Piłkarz Liverpoolu Diogo Jota zginął wraz ze swoim bratem, gdy ich samochód zapalił się po wypadku w Zamorze.

Diogo Jota , portugalski piłkarz Liverpoolu i jego brat André zginęli wczesnym rankiem w czwartek w wypadku drogowym na autostradzie Rías Bajas (A-52) w pobliżu gminy Palacios de Sanabria (Zamora) , według Efe. Portugalski piłkarz był reprezentantem Portugalii i grał przez dwa sezony (2016-2018) pod wodzą Atlético de Madrid.
Do wypadku doszło około 12:40 w nocy, kiedy Lamborghini, którym jechali, zjechało z drogi i zapaliło się na 65. kilometrze autostrady A-52 w kierunku Benavente. Źródła, z którymi konsultował się Efe, sugerują, że jedna z opon samochodu mogła pęknąć podczas wyprzedzania, co spowodowało, że zjechał z drogi i stanął w płomieniach.

Zaledwie dziesięć dni temu 28-letni zawodnik wziął ślub i udostępnił zdjęcia z ceremonii w mediach społecznościowych ze swoją żoną, Rute Cardoso, i trójką dzieci. Jego brat André, 26 lat, grał w Penafiel, portugalskim klubie drugiej ligi.
Diogo José Teixeira da Silva , znany jako Diego Jota, jest reprezentantem Portugalii, w której reprezentacji zadebiutował w 2019 roku. W tej reprezentacji rozegrał 49 meczów i strzelił 14 goli.
Strażacy ugasili pożar, który rozprzestrzenił się na okoliczną roślinność, i współpracowali ze służbami ratownictwa medycznego i Gwardią Cywilną . Służby medyczne na miejscu zdarzenia mogły jedynie potwierdzić śmierć dwóch osób znajdujących się w pojeździe.
elmundo