Wywoływać zagrania czy nie wywoływać zagrań... to pytanie zadaje sobie wielu czołowych trenerów

JAKO MŁODY trener z doświadczeniem w ofensywnym rozgrywaniu akcji, Kenny Dillingham z Arizona State lubi obserwować, co tacy jak on robią w dni meczowe.
W zeszłym sezonie uważnie obserwował trenera Ohio State, Ryana Daya, który na zmianę decydował o zagraniach i rezygnował z nich, podobnie jak w 2024 roku, gdy doświadczony strateg Chip Kelly kierował ofensywą Buckeyes. Dillingham obserwował, jak Day pełnił zarówno obowiązki głównego trenera, jak i rozgrywającego ofensywnego na początku swojej kariery w Ohio State. W zeszłym roku obserwował inną wersję Daya.
„Widziałem taki spokój w Dniu Trenera w dniu meczu, po prostu od kibica oglądającego mecze, jaki był spokojny… jaki był podekscytowany przyłożeniami i całą resztą, kiedy nie odgwizdywał rzutów karnych” – powiedział Dillingham w rozmowie z ESPN. „Pomyślałem sobie: »Myślę, że on to zrozumiał«. Może się angażować, mieć coś do powiedzenia, ale jest tutaj i rozmawia z obroną i atakiem. Pomyślałem sobie: »Uwielbiam to«”.
35-letni Dillingham postanowił zastosować podobne podejście w Arizona State.
Nie jest sam. Wielu trenerów rozważa tę samą decyzję dotyczącą rozgrywania, zwłaszcza na początku swojej kariery. Większość trenerów FBS, którzy po raz pierwszy zajmują się rozgrywaniem, obejmuje to stanowisko po tym, jak byli głównymi rozgrywającymi jako koordynatorzy. Dla wielu z nich ich umiejętności w rozgrywaniu są głównym powodem, dla którego zostali wybrani do kierowania programami.
Jednak zakres obowiązków głównego trenera z roku na rok staje się coraz dłuższy, więc trenerzy stają przed dylematem: samodzielnie podejmować decyzje czy zrezygnować?
„Kiedy decydujesz o zagraniu, myślisz, że wszystkie się sprawdzą” – powiedział Dillingham. „Kiedy ich nie decydujesz, ciągle oceniasz”.
Niektórzy trenerzy kurczowo trzymają się swoich grafików – nie chcąc ich puścić, niezależnie od innych obowiązków. Inni chętnie delegują, uznając, że lepiej wykorzystać czas na nadzorowanie wszystkich elementów programu, ale to oni podejmują decyzje o szerszym kontekście w trakcie meczów, takie jak wykorzystanie przerw na żądanie czy próba rozegrania czwartej próby.
Tydzień 1 sezonu 2025 rzucił światło na to, jak główni trenerzy radzą sobie z rozgrywaniem akcji. Steve Sarkisian, którego genialne umiejętności w rozgrywaniu akcji dały mu drugą szansę jako głównemu trenerowi, pociągnął za sznurki numer 1 Texas w sobotniej porażce 14-7 z numerem 2 Ohio State, w której koordynator ofensywy Brian Hartline podjął się rozgrywania akcji po raz pierwszy pod wodzą Daya. Zagrania Sarkisiana na terytorium Ohio State spotkały się z krytyką, ponieważ Texas dwukrotnie zatrzymał się wewnątrz linii 10 jardów Buckeyes i nie zdobył punktu, dopóki nie pozostało 3:28. Hartline generalnie przyjmował konserwatywne podejście do rozgrywającego Juliana Sayina , debiutanta w wyjściowym składzie, ale nie narażał ataku na niebezpieczeństwo, ponieważ obrona Ohio State grała tak dobrze.
Po meczu Day pochwalił Hartline'a za „bezinteresowne” podejście, zwłaszcza że Buckeyes często mieli słabą pozycję na boisku, mając młodego rozgrywającego.
„Idąc naprzód, tak, wiemy, że musimy grać bardziej dynamicznie” – powiedział Day we wtorek. „… Musimy mieć piłkę w polu i robić takie rzeczy. Ale to wszystko jest częścią podróży z tą grupą. Pierwszym celem było po prostu wygrać mecz”.
Kalen DeBoer z Alabamy i Mike Norvell z Florida State spędzili sobotnie popołudnie naprzeciwko siebie w Tallahassee na Florydzie, podając zagrania znanym zawodnikom. Po roku w NFL Ryan Grubb wrócił do drużyny DeBoera, mając nadzieję na odrodzenie magii, która doprowadziła Washington do finału krajowego w 2023 roku. Norvell, po zeszłorocznym kryzysie 2-10, zatrudnił Gusa Malzahna, wieloletniego mentora i okazjonalnego dręczyciela Alabamy, do wywoływania zagrań dla ofensywy Seminoles, która wyglądała diametralnie inaczej, zdobywając 230 jardów w zaskakującym zwycięstwie 31-17 nad Tide.
Zespoły zmieniają się co roku, a trenerzy muszą brać pod uwagę szereg czynników, takich jak wiek i umiejętności rozgrywającego, osiągnięcia koordynatora ofensywy, inne opcje rozgrywania akcji w sztabie szkoleniowym, sposób tworzenia składu, aby ostatecznie zdecydować, jak bardzo będą zaangażowani.
Jedno jest jednak jasne: muszą podjąć właściwą decyzję przy wyborze zagrania.
DECYZJA O WYBORZE ZAGRAŃ często sprowadza się do kwestii zaufania: czy trener ufa asystentowi na tyle – a ostatecznie bardziej niż sobie – aby udźwignąć tę odpowiedzialność? DeBoer nie kwestionuje swojej wiary w Grubba, nawet po trudnym meczu, takim jak sobotni mecz otwarcia, kiedy Tide zdobyli zaledwie 17 punktów i 266 jardów po pierwszej akcji zakończonej zdobyciem punktów.
Grubb był koordynatorem ofensywy DeBoera zarówno w Washington, jak i Fresno State. Obaj znają się jeszcze z czasów University of Sioux Falls, programu NAIA, gdzie DeBoer grał, a później był trenerem. Grubb dołączył do sztabu DeBoera w 2007 roku, aby pracować z linią ofensywną.
Nick Sheridan, który pełnił funkcję koordynatora ofensywy Alabamy w pierwszym sezonie DeBoera jesienią ubiegłego roku, pracował z DeBoerem zarówno w Waszyngtonie, jak i Indianie, gdy DeBoer pełnił funkcję koordynatora ofensywy. Sheridan jest obecnie współkoordynatorem ofensywy Alabamy i trenuje rozgrywających, ale Grubb decyduje o zagraniach.
„Mieliśmy tyle rozmów, że wpadasz w takie momenty jak „strefa czerwona” czy „gramy na cztery próby”? Możemy być na tej samej stronie” – powiedział DeBoer w rozmowie z ESPN. „Mogą ustawić grę tak, że będzie to wyglądało tak: »Stary, to jest punkt, po którym Kalen zazwyczaj próbuje«. I wiedzą, że trzeba grać agresywnie, gdy nie ma szans na czwartą próbę i trzeba się na nią zdecydować”.
DeBoer wyznaczał zagrania ofensywne w każdym meczu, który trenował od 2000 roku – swojego pierwszego roku jako koordynator w Sioux Falls – aż do 2020 roku, swojego debiutu jako trener Fresno State. Teraz wybiera momenty, kiedy ma udzielić wskazówek – pomiędzy seriami ofensywnymi, podczas przerwy medialnej – ale rozumie też, że jego rady muszą być trafne, ponieważ może wpłynąć na nastawienie swojego koordynatora.
„Prawie zawsze zdarza się więcej niż jedno naprawdę dobre zagranie” – powiedział DeBoer. „Chodzi bardziej o to, żeby unikać złych zagrań. Jaki masz system, żeby się z tego wycofać? Kluczem jest: jak utrzymać się na boisku?”
Trener Louisville, Jeff Brohm, dorastał w rodzinie utalentowanych rozgrywających, w tym jego młodszy brat Brian, który, podobnie jak Jeff, był gwiazdą na pozycji rozgrywającego w drużynie Cardinals. Brian pełnił funkcję koordynatora ofensywy we wszystkich trzech klubach, w których trenował: Western Kentucky , Purdue i Louisville, ich macierzystej uczelni.
„Nie ma nikogo, komu ufałbym bardziej niż jemu” – powiedział Jeff Brohm.
Na razie jednak za zagrania ofensywne będzie nadal odpowiadał starszy brat Brohm.
„Oszukiwałbym drużynę, gdybym nie wykorzystał tego, w czym uważałem się za całkiem dobrego, żeby pomóc nam wygrać” – powiedział Jeff Brohm. „To nie tak, że mój brat nie mógłby tego zrobić… Ale czuję, że to moja odpowiedzialność, żeby to kontynuować. Wciąż biorę to na swoje barki”.
W pierwszym sezonie Dillinghama jako głównego trenera w 2023 roku i przez część zeszłej jesieni, był on bardziej aktywny w procesie wywoływania zagrań. Koordynator ofensywy Marcus Arroyo zajmował się tymi decyzjami, ale zdarzało się, zwłaszcza na początku zeszłej jesieni, że główny trener nie mógł się powstrzymać.
W meczu z Texas Tech , Dillingham miał atak check-in duo, bieg z luką, ale linebacker przedarł się przez niego i upuścił biegacza z piłką, co spowodowało stratę. W meczu z Cincinnati , Dillingham zażądał szybszego tempa gry. Skończyło się to kolejnym atakiem, który zakończył się stratą.
„Byłem naprawdę do bani, więc z upływem roku przestałem to robić” – powiedział.
Dillingham zdał sobie sprawę, że zagrania, które wybierał w takich momentach, niekoniecznie były nietrafione. Pasowały do sytuacji na boisku. Ale nie spędził tygodnia na opracowywaniu planu, nie kładł nacisku na zestaw zagrań na treningach ani nie spędzał każdej wolnej chwili z rozgrywającym Samem Leavittem i ofensywą. To zadanie Arroyo.
„Moje najlepsze zagranie, moim zdaniem, nie jest najlepszym zagraniem dla drużyny piłkarskiej, ze względu na sposób, w jaki [Arroyo] ich przygotowało” – podsumował Dillingham. „Tego właśnie nauczyłem się [w 2023 roku], przez pierwszą połowę [2024 roku]: dawać rady, ale nie dawać zagrań”.
Wkład Dillinghama stał się bardziej ogólny.
„Podaj do Scata, rzuć do JT” – powiedział, mając na myśli biegacza All-American Cama Skattebo i gwiazdę na pozycji wide receivera Jordyn Tyson . „Chcę blitzować. Nie chcę już grać w obronie. To bardziej uogólniona filozofia gry naszej drużyny futbolowej”.
Nawet wtedy Dillingham musi łapać się na krytyce, jak na przykład w pierwszej kwarcie meczu o mistrzostwo Big 12 w 2024 roku przeciwko Iowa State , kiedy Arroyo wykonał zagranie z podaniem na głęboką piłkę w czwartej i jednej jardzie od linii 34 jardów ASU. Leavitt podał do Melquana Stovalla, który zdobył 63 jardy.
„Byłem cholernie zdenerwowany” – powiedział Dillingham. „Dosłownie włączyłem słuchawki, kiedy to powiedział i pomyślałem: »Myślicie, że po prostu oddamy to Scatowi? Co o tym myślicie?«. Głucha cisza. Ani jednego innego trenera. Wszyscy siedzieli cicho, wszyscy. Pomyślałem sobie: »Dobra, wygląda na to, że idziemy z tym«. I świetna akcja… Trzeba ufać swoim ludziom”.
GDY JEFF LEBBY dostał szansę poprowadzenia Mississippi State – po okresie pracy jako koordynator ofensywy w Oklahoma , Ole Miss i UCF – nie wahał się ani chwili, kto będzie wywoływał zagrania dla Bulldogs.
„Z punktu widzenia dnia meczowego, chodzi o to, jak mogę pomóc nam wpłynąć na grę” – powiedział w rozmowie z ESPN. „To był powód, dla którego dostałem tę pracę. Nigdy nie uważam, żeby wartość przeważała nad efektem możliwości decydowania o zagraniach. Jestem o tym głęboko przekonany”.
Debiutancki sezon z bilansem 2-10 i ani jednym zwycięstwem w SEC nie zmienił pozycji Lebby'ego. W przerwie międzysezonowej wzmocnił on asystentów ofensywy Anthony'ego Tuckera i Jona Coopera, którzy zdobyli odpowiednio tytuły koordynatora gry podaniowej i koordynatora gry biegowej. Obaj pracowali z Lebbym w innych szkołach, a Tucker pełnił funkcję koordynatora.
Numer 3, drużyna Ohio State Buckeyes, pokonała numer 1, drużynę Texas Longhorns 14-7 w meczu otwierającym sezon.
Oboje pomagają w organizacji elementów gry podaniowej i biegowej, ale chociaż Lebby poświęcił czas na pracę nad zarządzaniem czasem, wywoływanie zagrań jest nadal jego oczkiem w głowie.
„Dla mnie najważniejsze jest futbol, ofensywa, plan, scenariusz, organizacja. To nie ma nic do rzeczy” – powiedział Lebby.
To właśnie rozgrywanie akcji napędzało historyczny awans Lincolna Rileya w szeregach trenerskich. Nie zostałby koordynatorem ofensywy Oklahomy w wieku 31 lat ani następcą Boba Stoopsa, trenera drużyny Sooners, należącej do Galerii Sław, w wieku 33 lat, gdyby nie wykazywał się wyjątkowymi umiejętnościami tworzenia planów gry i pociągania za odpowiednie sznurki.
To podejście przyniosło historyczne rezultaty, ponieważ Oklahoma miała najlepszy atak w kraju w większości głównych kategorii podczas kadencji Rileya jako trenera głównego w latach 2017-2021, co dało początek dwóm rozgrywającym zdobywcom Trofeum Heismana i jednemu, który zajął drugie miejsce. Kiedy Riley dołączył do USC , w swoim pierwszym sezonie nadzorował atak z czołowej trójki i był mentorem kolejnego zdobywcy Trofeum Heismana, rozgrywającego Caleba Williamsa . Wyniki USC w ciągu ostatnich dwóch sezonów nie były jednak tak dobre, a część oceny programu poza sezonem Rileya obejmowała również grę w rozgrywaniu.
„Miałem chwile, kiedy o tym myślałem, nie w trakcie [sezonu], ale w międzyczasie” – powiedział ESPN. „Nie wiem, czy kiedykolwiek byłem bliski rezygnacji, ale odbyłem taką wewnętrzną dyskusję i rozmowę z niektórymi z moich zaufanych osób na temat: Czy to będzie właściwa decyzja?”
Riley doszedł do wniosku, że ważniejszą zmianą będzie wzmocnienie działu kadr USC poprzez zatrudnienie nowego dyrektora generalnego Chada Bowdena i innych osób, co pozwoliłoby mu odciążyć się od obowiązków.
„Nie żeby było idealnie, ale ofensywne osiągnięcia, w których miałem okazję uczestniczyć, są całkiem solidne i zawsze czułem, że to zaleta, którą mogę wnieść do naszego programu” – powiedział Riley. „Prawdopodobnie czuję się z tym lepiej teraz niż przez ostatnie kilka lat. Oczywiście, robiłem to dalej, ale czuję, że teraz jest to o wiele bardziej wykonalne”.
Inni trenerzy plasują się na drugim krańcu spektrum. Luke Fickell pełnił różne role jako asystent trenera Ohio State w latach 2002-2016, w tym funkcję rozgrywającego w obronie, począwszy od 2012 roku, kiedy to Urban Meyer objął stanowisko głównego trenera.
Ale gdy Fickell dostał szansę poprowadzenia własnego programu, najpierw w Cincinnati, a teraz w Wisconsin , nie miał ambicji wywoływania zagrań.
„Myślenie, że musisz być tym, kto to zrobi, niezależnie od tego, czy chodzi o atak, czy obronę, może być aroganckie” – powiedział Fickell. „Jeśli oglądasz o wiele więcej i się przygotowujesz, to niech Bóg cię błogosławi, ale w moim przypadku tak nie było. Był rok, kiedy wprowadzaliśmy pewne zmiany i jeśli coś nie wyszło, czułem, że „OK, może to ja będę tym, kto to zrobi”. Ale w myślach, w sercu myślałem: „To aroganckie myśleć, że można to zrobić i nie ponieść strat”.
GDY BYŁ koordynatorem ofensywy w Auburn , trener SMU, Rhett Lashlee, widział, jak Malzahn, główny trener zespołu i jeden z mentorów Lashlee, zmagał się z decyzją dotyczącą rozgrywania. Po słabym początku sezonu 2016, Malzahn oddał rozgrywanie Lashlee, a następnie w 2017 roku powierzył je koordynatorowi ofensywy Chipowi Lindseyowi. Malzahn ponownie przejął obowiązki rozgrywania w 2018 roku.
Lashlee dołączył do Miami jako koordynator ofensywy i obserwował, jak Manny Diaz, debiutujący na stanowisku głównego trenera, w 2021 roku ponownie przejął obowiązki rozgrywania akcji w obronie, po tym jak przekazał je koordynatorowi Blake'owi Bakerowi. Lashlee postanowił, że kiedy zostanie głównym trenerem, co uczynił w SMU po sezonie 2021, zacznie od wywoływania akcji w ataku.
„Zdecydowałem się na to, ponieważ po pierwsze, zostałeś zatrudniony z jakiegoś powodu, a po drugie, lepiej jest przyjść jako główny trener i wziąć na siebie tę odpowiedzialność, a potem pewnego dnia z niej zrezygnować, niż od razu ją oddać, a jeśli nie pójdzie dobrze, próbować ją odzyskać” – powiedział Lashlee w wywiadzie dla ESPN.
Lashlee nadal ocenia rolę rozgrywającego po każdym sezonie i nie wyznacza zagrań podczas treningów wiosennych, delegując je koordynatorowi Caseyowi Woodsowi i sztabowi ofensywnemu. Gdyby SMU skorzystało na innym głosie, Lashlee z łatwością zrezygnowałby z pełnienia obowiązków, ale drużyna ma na koncie 23 zwycięstwa i udział w College Football Playoff w ciągu ostatnich dwóch lat.
Podwójna praca stwarza wyzwania, ale także zwiększa wydajność.
„Nie muszę mówić: »Hej, trenerze, chcesz spróbować?«” – powiedział Lashlee. „To ja decyduję, czy spróbujemy i wykonuję zagranie”.
Clark Lea zrezygnował z obowiązków defensywnego rozgrywającego, gdy został trenerem Vanderbilt , ale po tym, jak defensywa spadła w 2023 roku – na 126. miejsce pod względem straconych punktów i 128. pod względem straconych jardów – Lea je odzyskał. Był najlepiej przygotowany do przywrócenia systemu.
W miarę postępu sezonu 2024 i stabilizacji Vanderbilt, Lea uważał, że czas, który mógł poświęcić na rozgrywanie akcji, nie jest wystarczający, zwłaszcza w porównaniu z godzinami, które spędził jako koordynator defensywy. Podzielił się swoimi obawami ze Stevem Gregorym, trenerem defensywy i zastępcą koordynatora defensywy, podczas spotkania przed meczem z Teksasem 26 października. W marcu Lea awansował Gregory'ego na stanowisko koordynatora defensywy.
„Tak spędziliśmy ostatnie cztery mecze sezonu i tak wyszliśmy w styczniu” – powiedział Lea. „Jestem z tymi chłopakami każdego dnia, jak każdego wieczoru na obozie przygotowawczym, stoję przed obroną i prezentuję lub czegoś uczę. Ale faktyczne rozegranie akcji będzie obowiązkiem Steve'a i dopóki słowa nie wyjdą z jego ust, będę miał szansę na to wpłynąć”.
Norvell robił to na oba sposoby, zajmując się decyzjami o rozegraniu akcji na początku swojej kariery w Memphis i Florida State. W 2021 roku przekazał decyzje Dillinghamowi, a następnie sam je podejmował w latach 2022-2024.
Sezon 2-10 ubiegłej jesieni przyniósł wiele zmian w programie, w tym decyzję o zatrudnieniu Malzahna z UCF, który pracował z Norvellem w Tulsie pod wodzą trenera Todda Grahama.
„Czuję, że mam jednego z najlepszych rozgrywających w kraju, kogoś, z kim oczywiście czujemy się bardzo swobodnie” – powiedział Norvell w rozmowie z ESPN. „Przez lata pozostawaliśmy w kontakcie i przez cały czas zdawałem sobie z tego sprawę, za każdym razem, gdy decydował się nie wywoływać zagrań. Wiem, że cieszy się z możliwości skupienia się wyłącznie na ofensywie i robienia tego, co, jak wiem, kocha”.
Wspierany przez Norvella, Malzahn był w doskonałej formie w meczu z Alabamą. Florida State prowadziła siedmioma punktami na początku czwartej kwarty i stanęła przed czwartą próbą przy jednym jardzie na własnej linii 34 jardów. Seminoles podjęli ryzyko, wykorzystali bieg Roydella Williamsa i zeszli na dół boiska, aby zdobyć przyłożenie.
„Oczywiście zawsze omawiasz każdą z tych sytuacji, kiedy jest dobrze – i czwartą próbę na końcu” – powiedział Norvell. „To tak, jakby mówić: »Chodźmy, odciśnijmy na tym swoje piętno«”.
Stopień trudności sprawia, że przydzielanie zagrań jest jedną z ważniejszych decyzji podejmowanych przez trenerów. Kiedy pracują, tak jak w zeszłym tygodniu na Florida State, wpływ może być sejsmiczny.
„Nie jestem koordynatorem ofensywy, jestem trenerem” – powiedział Lashlee. „Więc co roku zadaję sobie pytanie: Czy uważam, że moje wywoływanie zagrań daje nam największą szansę na wygraną?”. Jeśli tak, to to zrobię, a jeśli nie, to wtedy się poddam”.
espn