Celtics odzyskują magię i obejmują prowadzenie w serii z Knicks 3-2.

Celtics odzyskują magię i obejmują prowadzenie w serii z Knicks 3-2.
Od redakcji
Gazeta La Jornada, czwartek, 15 maja 2025 r., s. a12
Aktualni mistrzowie NBA, Boston Celtics, odzyskali zapał i podtrzymali nadzieje na awans do finału Konferencji Wschodniej, pokonując New York Knicks 127-102 i zmniejszając stratę w serii do 3-2.
Derrick White i Jaylen Brown dowodzili ofensywą Monarchs. White miał niezapomniany wieczór w TD Garden, zdobywając 34 punkty, trzy zbiórki i dwie asysty; Brown tymczasem zdobył 26 punktów, zaliczył osiem zbiórek i 12 asyst.
Pod nieobecność Jaysona Tatuma, Brown jest obecnym rozgrywającym drużyny. Zawodnik drużyny gospodarzy z numerem 7 był najlepszym zawodnikiem zeszłorocznych finałów i wczoraj zaprezentował się znakomicie przed własną publicznością.
Payton Pritchard i Jrue Holiday zdobyli odpowiednio 17 i 14 punktów dla gospodarzy.
Kolejną niespodzianką dla Celtics był Luke Kornet; Ten mierzący 2,16 m wzrostu środkowy stał się murem obronnym dzięki siedmiu blokom i budzącemu grozę wpływowi na ofensywę Nowego Jorku.
Wynik w przerwie był remisowy, ale w trzeciej kwarcie Celtics zdominowali grę i przed czwartą kwartą prowadzili różnicą 15 punktów.
Tym razem Boston objął prowadzenie, wygrywając różnicą 25 punktów, i nie odpuścił w końcówce, tak jak miało to miejsce w poprzednich meczach serii.
Celtics zdołali zrekompensować nieobecność swojego gwiazdy, Tatuma, który na krótko przed końcem czwartego meczu zerwał ścięgno Achillesa. Zawodnik nie zagrał już w pozostałych fazach play-off , a jego udział w rozgrywkach sezonu 2025-26 jest niepewny.
W drużynie Knicks wyróżnił się Josh Hart, który zdobył 24 punkty, zaliczył siedem zbiórek i dwie asysty; Jalen Brunson dodał 22 punkty, jedną zbiórkę i sześć asyst.
Boston przystąpił do wczorajszego meczu z defensywy, ponieważ żadna drużyna nie odrobiła straty 3-1 od czasu, gdy Denver zrobiło to dwukrotnie w 2020 roku. Wcześniej Cleveland odrobiło straty w meczu z Golden State w finale NBA w 2016 roku.
Tylko 14 razy w historii ligi udało im się odrobić straty w remisie 3-1.
Szósty mecz zostanie rozegrany w piątek w Nowym Jorku.
Na podstawie informacji AFP
51 lat czekania

▲ Meksykanin Santiago Giménez i jego zespół, Milan, ponieśli poważną porażkę, przegrywając Puchar Włoch z Bologną, która zakończyła 51-letnie oczekiwanie na prestiżowe trofeum zwycięstwem 1:0 na Stadio Olimpico w Rzymie. Dan Ndoye strzelił gola, który dał drużynie Rossoblù zwycięstwo, a tym samym zapewnił jej udział w Lidze Europejskiej. Trójkolorowy zawodnik nie mógł wiele zdziałać w tym pojedynku, wszedł na boisko jako rezerwowy w 62. minucie i zaprezentował się przeciętnie. Zdjęcie AFP
Gazeta La Jornada, czwartek, 15 maja 2025 r., s. a12
jornada