Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Spain

Down Icon

Gorączkowe 24 godziny w biurach Atlético de Madrid: Almada, Cardoso i nowi akcjonariusze?

Gorączkowe 24 godziny w biurach Atlético de Madrid: Almada, Cardoso i nowi akcjonariusze?

„Orzeł wylądował”. Z tą wiadomością i filmem symulującym lądowanie na Księżycu, Atlético Madryt ogłosiło przybycie Johnny'ego Cardoso . Jednak pozyskanie pomocnika Betisu nie było jednorazowym wydarzeniem, lecz kulminacją gorączkowych 24 godzin spędzonych w biurach biało-czerwonego klubu, podczas których ogłoszono również przybycie Thiago Almady i, według gazety „Expansión” , trwały negocjacje w sprawie dodania funduszu inwestycyjnego do portfela akcji klubu.

Wcześniejsze niż oczekiwano zakończenie Klubowych Mistrzostw Świata zmusiło klub „Czerwono-Białych” do przyspieszenia niektórych umów, które tliły się od zakończenia zeszłorocznego sezonu La Liga. 23 miliony euro, które otrzymali z amerykańskiego turnieju, nie pokrywają nawet połowy kosztów pozyskania Álexa Baeny , najbardziej pożądanego zawodnika, który dołączył do „Czerwono-Białych” z czterech nowych zawodników, którzy zagrają w Metropolitano.

Ruggeri otworzył koktajl, po czym dołączył Baena , a w ciągu ostatnich 24 godzin: Almada i Cardoso . Argentyński rozgrywający przybył po porozumieniu z Botafogo, oczekując na testy medyczne, a amerykański pomocnik dołączył do Realu Betis. Pierwszy z nich to szansa rynkowa, która ma zrekompensować nieobecność Ángela Correi. Drugi to spełnienie prośby Simeone'a , którą klub od lat składał klubowi, aby sprowadzić numer pięć do czerwono-białej drużyny, zwłaszcza jeśli, jak się wydaje, Rodrigo De Paul nie będzie już w klubie.

To nie były tanie transfery. Oprócz 50 milionów Baeny , jest też 20 milionów za obrońcę Atalanty, podobna kwota za większościowy pakiet praw do mistrza świata z Argentyną i kolejne 30 milionów za urodzonego w Brazylii amerykańskiego pomocnika, który już w zeszłym sezonie pokazał, na co go stać w La Liga. 120 milionów to nadzieja na pokonanie dwóch czołowych pretendentów w krajowych rozgrywkach i kontynuację marzeń o nieuchwytnej Lidze Mistrzów.

Jak wszyscy nowi zawodnicy nabytków biało-czerwonych, ci zawodnicy podpiszą pięcioletni kontrakt, aby pozostać w klubie. To gwarancja, ale także obciążenie finansowe, jeśli ich perspektywy nie spełnią oczekiwań.

Pomijając transfery i odnowę sportową, czerwono-biały klub od dłuższego czasu przechodzi gruntowną restrukturyzację, odkąd Óscar Mayo objął stanowisko dyrektora generalnego. Stabilność finansowa, jaką zapewniają kwalifikacje do Ligi Mistrzów (w tym do Klubowych Mistrzostw Świata), osiągnięta pod wodzą Simeone , pozwoliła klubowi się rozwijać, ustabilizować przychody (w zeszłym sezonie osiągnęły one 424 miliony euro) i zwiększyć atrakcyjność dla kapitału zagranicznego.

Nowe inwestycje

W ostatnich godzinach gazeta Expansión poinformowała o zainteresowaniu amerykańskiej firmy private equity Apollo dokonaniem wielomilionowej inwestycji w czerwono-biały klub. Wartość transakcji szacowana jest na około 2,5 mld euro.

Najwyraźniej fundusz ten prowadzi rozmowy z Miguelem Ángelem Gilem Marínem , właścicielem znacznego udziału w podmiocie, w sprawie wejścia w spółkę sportową nie poprzez zakup akcji, lecz poprzez zwiększenie kapitału, tak jak zrobił to Ares Management po wybuchu pandemii koronawirusa.

elmundo

elmundo

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow