Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

Ryzykowne planowanie składu? Hock spotyka się z krytyką w Offenbach

Ryzykowne planowanie składu? Hock spotyka się z krytyką w Offenbach

Kickers Offenbach nie spełniają pokładanych w nich nadziei, zwłaszcza po porażce z Freibergiem. Dyrektor sportowy Christian Hock mierzy się z przeciwnościami losu.

Christian Hock odpowiada za planowanie składu w Offenbach. IMAGO/Jan Huebner

To wydarzenie budzi wątpliwości wokół Bieberer Berg i spotyka się z coraz większą krytyką. W zeszłym sezonie Offenbacher Kickers zajęli drugie miejsce – o punkt wyprzedzając SGV Freiberg . Chociaż klub sportowo-śpiewaczy poniósł później poważną porażkę, OFC zachowało niemal wszystkich swoich stałych zawodników, ale teraz, po porażce u siebie 2:5 (1:2), tracą już 13 punktów do lidera ligi z okręgu Ludwigsburg, który pędzi od zwycięstwa do zwycięstwa.

Po meczu rozległy się buczenie. Niektórzy domagali się nawet zwolnienia dyrektora sportowego Christiana Hocka, oskarżonego o błędną, a przynajmniej ryzykowną politykę transferową. OFC rozpoczęło sezon z pięcioma zawodnikami, którzy ewidentnie nie byli jeszcze w pełni sił po długiej przerwie spowodowanej kontuzjami lub mieli pauzować jeszcze dłużej. Kiedy dochodzi do kolejnych kontuzji, szybko osiąga się granicę swoich możliwości. W meczu z Freibergiem nie było dostępnych siedmiu potencjalnych zawodników wyjściowych, a na ławce rezerwowych znajdowało się czterech zawodników U-19.

„Mamy dużo problemów kadrowych”

„Mamy wiele problemów kadrowych” – powiedział trener Kristjan Glibo . „Brakuje nam zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę”. Glibo grał bez pięciu zawodników, w tym Keanu Staude , Valdrina Mustafy , Marca Wachsa , Boubacara Barry'ego i kapitana Maximiliana Rossmanna, który siedział na ławce rezerwowych tylko w nagłych wypadkach. Musieli radzić sobie bez pięciu zawodników, którzy łącznie rozegrali 37 meczów w pierwszej lidze, 120 meczów w drugiej lidze i 318 meczów w trzeciej lidze. „Bardzo trudno to zrekompensować” – przyznał 43-latek. Niemniej jednak jego zespół był dobrze przygotowany. Jak przyznał trener Freiberga, Kushtrim Lushtaku , Kickers skutecznie wyeliminowali swój „rdzeń”, środkowych pomocników. Po raz czwarty w tym sezonie zdobyli też bramkę ze stałego fragmentu gry. Jednak dwa indywidualne błędy sprawiły, że na przerwę schodzili z wynikiem 2:1. Ostatecznie OFC przyczyniło się do utraty czterech z pięciu bramek, częściowo z powodu braku sprytu.

Trener podkreślił, że nie można oczekiwać, że talenty takie jak Ouassim Karada (19), Jona Borsum (20) czy Chernoh Bah (18) „zrozumieją wszystko”. „Potrzebują wskazówek, aby się rozwijać. Ale zbyt wielu naszych czołowych zawodników jest obecnie niedostępnych”. Nadzieja leży teraz w ich powrocie. Są jednak w tyle pod względem fizycznym, a to kolejny problem: „Chłopcy potrzebują czasu, którego nam brakuje” – powiedział Glibo.

Czy będą jeszcze jakieś dodatki?

Zapytany, czy planowanie składu było zbyt ryzykowne i czy chciałby mieć dalsze wzmocnienia, udzielił wymijającej odpowiedzi: „Powszechnie wiadomo, że szukaliśmy konkretnych zawodników, ale ich nie znaleźliśmy. Jeśli jest jeszcze coś, co możemy zrobić, powinniśmy to zrobić. Ale to nie jest pytanie, na które muszę odpowiadać”.

Zamiast tego, to dyrektor sportowy Christian Hock znalazł się pod ostrzałem krytyki. Rada nadzorcza odbędzie regularne posiedzenie w poniedziałek, a sytuacja sportowa również będzie wtedy tematem dyskusji. Tak czy inaczej, piątkowy mecz z walczącym o utrzymanie, trzecioligowym zespołem SV Sandhausen będzie punktem zwrotnym w kryzysie. Dwie drużyny uważane przed sezonem za faworytów, pozostają daleko w tyle.

kicker

kicker

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow