Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Ujawniono: Dziwaczny powód, dla którego gwiazda Tour de France ukradła tekturowy plakat kibica, podarła go i wepchnęła pod jego koszulkę

Ujawniono: Dziwaczny powód, dla którego gwiazda Tour de France ukradła tekturowy plakat kibica, podarła go i wepchnęła pod jego koszulkę

Opublikowano: | Zaktualizowano:

Kolarz Tour de France Julian Alaphilippe przeprosił oszołomioną fankę za to, że w niedzielę podczas 14. etapu wyścigu w 2025 roku wyrwał jej tekturowy transparent i go podarł.

Kiedy temperatura gwałtownie spadła, a zawodnicy przejeżdżali przez Pireneje, 33-letni kolarz zwrócił na siebie uwagę, gdy wyrwał tekturową tabliczkę kibicującemu jego rywalowi.

Francuz odjechał, rozrywając znak na strzępy i wyrzucając te części, których nie potrzebował.

Następnie można było zobaczyć Alaphilippe'a wkładającego kawałek tektury do swojego kombinezonu kolarskiego, aby wykorzystać go jako izolację w trudnych warunkach.

Były kolega Alaphilippe'a z drużyny, Zdenek Stybar, powiedział: „Julian naprawdę cierpi z powodu zimna”.

Po przejechaniu kolejnych 30 km Alaphilippe zatrzymał motocykl z kamerą i zdawał się przepraszać za incydent, po czym oddał szczątki znaku.

🇫🇷 #TDF2025

Wczoraj, tuż przed szczytem Tourmalet, Julian Alaphilippe wyrwał z rąk wentylatora tekturowy plakat. Wsunął go pod koszulkę, żeby się rozgrzać podczas zejścia. Później przeprosił kobietę. Na plakacie widniał napis: „Wout jeszcze o tym nie wie, ale zbliżamy się… pic.twitter.com/TIBJTkP834

— Zespół Visma | Wypożycz rower (@vismaleaseabike) 20 lipca 2025

Julian Alaphilippe (na zdjęciu prowadzący grupę) wyrwał tekturowy plakat kibicowi podczas 14. etapu Tour de France 2025 w niedzielę

Dwukrotna mistrzyni świata później szczerze przeprosiła fankę i nawet dała jej prezent.

„Ostatecznie historia skończyła się dobrze, przeprosiłem kobietę, od której ją zabrałem” – powiedział.

„Dałem jej śliniaczek, a ona zrobiła sobie zdjęcie z Woutem [kolarzem Woutem van Aertem]. Ostatecznie, dzięki temu, miała lepszy czas niż ten, który przeżyłaby na szczycie Tourmalet”.

Pomimo radosnego nastroju Alaphilippe ukończył wyścig na 50. miejscu, a Thymen Arensman odniósł zwycięstwo etapowe.

Nie był to jedyny nietypowy incydent z udziałem fana Stage 14. Widzowie byli oszołomieni, gdy samochód potrącił jednego z widzów na górskiej drodze.

Kibic stał na drodze i filmował przejeżdżających rowerzystów, gdy nagle uderzył w nich pojazd Ineos Grenadiers, powodując, że się przewrócili, a ich telefon poleciał w powietrze.

Nie wiadomo w jakim stanie jest kibic, ale samochód jechał z niewielką prędkością za motocyklistami, którzy podjeżdżali pod Col de Peyresourde.

Organizatorzy poinformowali agencję Reuters, że nie wiedzą o wypadku, a przedstawiciele Ineos Grenadiers nie byli dostępni, aby udzielić komentarza.

Francuz później spotkał się z fanką i przeprosił ją za zabranie jej znaku

Zespół Ineos Grenadiers należy do Sir Jima Ratcliffe'a, mniejszościowego współwłaściciela Manchesteru United. W momencie wypadku zespół znajdował się około 200 metrów od szczytu wzniesienia.

Za nim jechał Thymen Arensman z Ineos, a za nim na czele grupy pościgowej stał jego kolega z zespołu Carlos Rodriguez.

Jerome Coppel, analityk RMC Sport, powiedział: „Na tych przejazdach zawsze jest bardzo trudno. Po obu stronach drogi, która nie jest zbyt szeroka, stoją ludzie.

'Kierownicy zespołu muszą zareagować i zapewnić bezpieczeństwo na wypadek, gdyby prowadzący zespół zawodnik złapał gumę.

Próbują wrócić, ale grupa kontrująca nie pozwala im przejść. Brakuje miejsca i czasami, niestety, jesteśmy świadkami takich sytuacji.

„Kierowca ryzykuje karę. Będąc w samochodzie za peletonem, naprawdę trudno jest wyprzedzić innych”.

Daily Mail

Daily Mail

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow