Turnberry Trumpa napotyka przeszkody logistyczne w związku z powrotem na British Open

Pole golfowe prezydenta Donalda Trumpa w Turnberry nie zostało usunięte z rotacji British Open
PORTRUSH, Irlandia Północna — Prezydent Donald Trump nie zorganizuje w najbliższej przyszłości turnieju British Open na polu golfowym Turnberry, którego jest właścicielem. Nowy dyrektor generalny R&A stwierdził w środę, że kwestia ta ma raczej związek z transportem niż z polityką.
Turnberry jest uważane za najpiękniejsze pole golfowe w rotacji Open, położone wzdłuż wybrzeża Ayrshire w Szkocji, naprzeciwko Ailsa Craig. Ostatni raz Open gościło tu w 2009 roku, zanim Trump kupił ośrodek.
Mark Darbon, który w tym roku przejął stery w R&A od Martina Slumbersa, powiedział, że Turnberry nie zostało usunięte z listy potencjalnych lokalizacji British Open, ale trzeba rozwiązać problemy związane z transportem i inne kwestie.
„Myślę, że jasno przedstawiliśmy nasze stanowisko w sprawie Turnberry. Uwielbiamy to pole golfowe, ale mamy tam duże wyzwania logistyczne” – powiedział. „Widzicie skalę ich działań, a my mamy trochę pracy do wykonania w zakresie infrastruktury drogowej, kolejowej i noclegowej wokół Turnberry”.
Darbon powiedział, że R&A spotkało się z Erikiem Trumpem i innymi liderami Trump Golf kilka miesięcy temu i że rozmowy były konstruktywne.
„Myślę, że doskonale rozumieją, skąd pochodzimy. Omówiliśmy niektóre z wyzwań, przed którymi stoimy, więc udało nam się z nimi nawiązać dobry dialog” – powiedział.
Slumbers powiedział wcześniej, że R&A nie pojedzie do Turnberry, dopóki nie będzie pewne, że tematem będzie golf, a nie właściciel.
Turnberry gościło British Open tylko cztery razy, po raz pierwszy w 1977 roku, podczas słynnego „Pojedynku w słońcu”, w którym Tom Watson pokonał Jacka Nicklausa. Jednak turniej ten staje się coraz bardziej popularny, a dojazd do Turnberry jest utrudniony.
Pojawiły się spekulacje, że Trump, którego pola golfowe nigdy nie gościły męskich turniejów wielkoszlemowych, może poprosić brytyjski rząd o interwencję w sprawie przywrócenia turnieju The Open w Turnberry.
„Prowadzimy ciągły dialog z rządem Wielkiej Brytanii, ponieważ jesteśmy ważnym wydarzeniem, które wnosi znaczącą wartość do brytyjskiej gospodarki” – powiedział Darbon. „Rozmawialiśmy z nimi konkretnie o Turnberry i myślę, że jasno dali nam do zrozumienia, że decyzja o tym, gdzie poprowadzimy nasze mistrzostwa, należy do nas.
„Trudno mi przewidzieć, czy odbędzie się jakaś dyskusja na temat The Open, jeśli prezydent przyjedzie tutaj”.
Turnberry to nie jedyne szkockie pole typu links ignorowane przez R&A. Muirfield, położone nad zatoką Firth of Forth na wschód od Edynburga, uchodzi za najczystsze z pól typu links. Pierwszy turniej Open odbył się tu w 1892 roku, a od tamtej pory odbyło się 15 kolejnych, ostatnio w 2013 roku, gdzie triumfował Phil Mickelson.
Tylko St. Andrews gościło więcej turniejów Open niż Muirfield.
Jednak od 2013 roku nie było go już tak wiele, ponieważ R&A koncentruje się na organizacji najstarszych mistrzostw golfowych na polach, które mogą pomieścić duże tłumy. Oczekuje się, że w tym tygodniu na Royal Portrush pojawi się 278 000 widzów, drugi co do wielkości po St. Andrews. Ostatni turniej Open w Muirfield zgromadził 142 000 widzów.
Turniej Open odbędzie się w przyszłym roku w Royal Birkdale, a następnie w St. Andrews w 2027 roku. Miejsce na 2028 rok nie zostało jeszcze ogłoszone. Muirfield nigdy nie miał przerwy dłuższej niż 11 lat – z wyjątkiem przerw spowodowanych I i II wojną światową.
„Uwielbiamy pole golfowe w Muirfield. Prowadzimy obecnie rozmowy z organizatorem” – powiedział Darbon. „Jest kilka rzeczy, które musimy udoskonalić w Muirfield – szczególnie teren treningowy stanowi dla nas wyzwanie w kontekście nowoczesnego turnieju Open i musimy popracować nad obiektem, aby zapewnić infrastrukturę, której potrzebujemy.
„Ale to był dobry dialog i chętnie do tego wrócimy w przyszłości”.
___
AP golf: https://apnews.com/hub/golf
ABC News