Prześladowca gwiazdy WNBA Caitlin Clark skazany na 2,5 roku więzienia

Mężczyzna z Teksasu, który przyznał się do prześladowania rozgrywającej drużyny WNBA Indiana Fever Caitlin Clark, trafi do więzienia po przyznaniu się do winy.
55-letni Michael Lewis z Denton w Teksasie został w poniedziałek skazany na dwa i pół roku więzienia po tym, jak w styczniu przyznał, że jest „winny zarzucanego mu” prześladowania gwiazdy koszykówki.
Jak wynika z dokumentów sądowych, do których dotarła stacja ESPN , Lewis został aresztowany w styczniu w hotelu w Indianapolis pod zarzutem ciężkiego prześladowania. Oskarżono go o wysyłanie wiadomości o charakterze seksualnym do 23-letniej Clark za pośrednictwem mediów społecznościowych.

„Dzięki tej rezolucji oskarżony zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za swoje groźne czyny, wywołany strach i spowodowane zamieszanie” – powiedział prokurator hrabstwa Marion, Ryan Mears.
„Teraz spędzi kolejne dwa i pół roku w Departamencie Więziennictwa, a ofiara będzie mogła mieć spokój ducha i skupić się na tym, co dla niej ważne” – powiedział Mears.

Wyrok Lewisa obejmuje czas, który spędził już w areszcie dla dorosłych w hrabstwie Marion od momentu aresztowania. Sędzia nakazał mu również niekontaktowanie się z Clarkiem, unikanie meczów Fever i Indiana Pacers oraz niekorzystanie z internetu w trakcie odbywania kary, podał portal.
Podczas poniedziałkowej rozprawy sądowej Lewis powiedział, że nadchodzi koniec świata. Zalecono mu leczenie psychiatryczne.
„Nie możesz sobie pomóc, dopóki nie otrzymasz pomocy” – powiedział sędzia do Lewisa.
Według dokumentów sądowych Lewis wysłał Clarkowi wiadomość następującej treści: „Jeżdżę w pobliżu twojego domu trzy razy dziennie… ale nie wzywaj jeszcze policji, ponieważ publiczność może przejeżdżać obok Gainbridge, znanego również jako Caitlin's Fieldhouse”.
„Kupuję bilety. Siedzę za ławką” – napisał jej w kolejnej wiadomości.
„Powiedzieli, że wysyłałam groźby... ale jedyna myśl, jaka pojawiła się w mojej głowie, to... CAITLIIIIIIIIIIIIINNNNN” – głosił inny.
Jak wynika z dokumentów sądowych, pozostałe wiadomości miały charakter przemocy seksualnej.