Pierwsza piątka Premier League: wyścig o Ligę Mistrzów, w którym pięć punktów dzieli osiem drużyn


Każda drużyna Premier League będzie miała ochotę na miejsce w pierwszej piątce, a najwyższa klasa rozgrywkowa w Anglii szykuje się do wystawienia dodatkowej drużyny Ligi Mistrzów .
Przez lata wszystkie oczy zwrócone były na czołową czwórkę, ale imponujący występ w Europie oznacza, że piąta drużyna może na tym skorzystać . Wyścig o zostanie piątą drużyną jest zacięty, a Nottingham Forest na trzecim miejscu nerwowo spogląda przez ramię, mając nadzieję na szczęśliwe zakończenie swojego bajkowego sezonu.
Aston Villa może i została mocno pokonana we wtorek wieczorem w Crystal Palace, ale nadal jest w grze, mimo że zajmuje dziesiąte miejsce. Zespół Unaia Emery'ego znalazł się w pierwszej czwórce w zeszłym sezonie i będzie zdeterminowany, aby zapewnić sobie udział w Lidze Mistrzów na dłużej niż sezon.
Manchester City i Chelsea , dwaj poprzedni zdobywcy głównej nagrody Europy, teraz będą rywalizować z drużynami z południowego wybrzeża, takimi jak Brighton i Bournemouth , które pamiętają czasy, gdy grały w League One niecałe dwie dekady temu.
Ponieważ tytuł najwidoczniej trafi do Liverpoolu , w ostatnich miesiącach sezonu wszystkie oczy będą zapewne zwrócone na walkę o miejsce w pierwszej piątce, a nie o trofeum Premier League.
Przyjrzyjmy się bliżej, jak radzą sobie poszczególne drużyny, które w przyszłym sezonie będą walczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Las NottinghamWielu typowało ich na spadek, ale udowodnili, że wszyscy się mylą, ponieważ Nuno Espirito Santo prowadzi ich w imponującym ataku. Forest nadal osiąga wyniki, a ich odporność obronna jest ogromnym atutem. Podobnie jak gole Chrisa Wooda, który z Nowozelandczykiem udowodnił, że klub ma kłusownika, który będzie nadal produkował w ostatniej tercji boiska.
Trzy porażki w ostatnich czterech meczach świadczą o ich najgorszej formie w tym sezonie, a nadzieje na wygranie Ligi Mistrzów mogą się zakończyć meczem ostatniego dnia z Chelsea na City Ground.
ChelseaBardzo potrzebne zwycięstwo nad Southampton przywróciło The Blues do pierwszej czwórki, ale ich oszałamiający spadek od Bożego Narodzenia musi być powodem do zmartwień. Przed Bożym Narodzeniem byli dwa punkty za Liverpoolem, ale teraz walczą o utrzymanie miejsca w Lidze Mistrzów.
Zespół Enzo Maresci nadal oszukuje, a forma Cole'a Palmera również spadła, co najwyraźniej miało wpływ na cały zespół. Kontuzja Nicolasa Jacksona pozbawia zespół głównego napastnika na razie, a do tego muszą myśleć o Lidze Konferencji Europejskiej, co pozostawia im nie do pozazdroszczenia czwartkowo-weekendowy zwrot akcji.
Miasto ManWszyscy czekają, aż wskoczą na właściwe tory, ale tak się nie dzieje. W jednym tygodniu miażdżą Newcastle , a w następnym są słabsi od Liverpoolu. W bardzo nie po myśli Pepa Guardioli wydali dużo pieniędzy w styczniu, a Omar Marmoush wygląda, jakby miał iskrę, której potrzebują, by iść naprzód. Nieobecność Rodriego pozostawia ogromną pustkę, chociaż może wrócić przed końcem sezonu.
Poza możliwym Pucharem Anglii w tym roku Etihad miał rację, ale po prostu muszą zapewnić sobie miejsce w Lidze Mistrzów, w przeciwnym razie rok z kiepskiego zamieni się w katastrofę. Wyobraź sobie, że ostatni sezon Guardioli rozgrywany jest w Lidze Europy . Ostatni mecz sezonu w Fulham może być kluczowy w ostatecznym rozrachunku.
Nowy JorkBrak udziału w Lidze Mistrzów w zeszłym roku został wybaczony, biorąc pod uwagę, że rywalizowali w niej po raz pierwszy i, jak przekonują się nowe kluby, granie w środku tygodnia, a następnie w sobotę, nie jest łatwym zadaniem. Eddie Howe może niezawodnie polegać na bramkach Alexandra Isaka, a Magpies wiedzą, że mają siłę ognia, aby konkurować z najlepszymi.
Brakuje im konsekwencji, która pozwoliłaby im wyżej w tabeli, ale pokazali na początku tego sezonu, że potrafią połączyć serię zwycięstw. Są wolni od europejskiej piłki nożnej i to może okazać się kluczowe, ale wiedzą, że ich przyszłe ambicje będą w ogromnym stopniu wspierane przez przychody z Ligi Mistrzów.
BournemouthW zeszłym roku Andoni Iraola wykonał imponującą pracę jako nieznane nazwisko, w tym roku przekroczył to. Bournemouth wygrało 3-0 z Manchesterem United drugi rok z rzędu i, pomimo niedowiarków, nie odpuściło.
Cherries zdobyli kilka ogromnych skalpów i odblokowali prawdziwe perełki, takie jak Dean Huijsen, podczas gdy Justin Kluivert udowadnia, że jest wielkim hitem w ostatniej tercji. Lista spotkań nie była dla nich łaskawa - trzy z ich ostatnich czterech meczów to mecze z Arsenalem , Aston Villą i Man City.
JasnyMewy rzadko podejmują złe decyzje, jeśli chodzi o rekrutację i zatrudnianie menedżerów, a Fabian Hurzeler, a także zakontraktowanie takich zawodników jak Georginio Rutter, Matt O'Riley i Yankuba Minteh ponownie sprawiają, że Brighton bierze udział w europejskich rozgrywkach.
Zespół właśnie odniósł trzy zwycięstwa z rzędu po raz pierwszy w tym sezonie, pokonując w tym procesie kilku swoich największych rywali, a Kaoru Mitoma wraca do swojej najlepszej formy. Następne kilka tygodni prawdopodobnie okaże się decydujące, ponieważ czekają go mecze z Fulham, Man City i Aston Villą.
FulhamLondyńczycy z zachodu zajmowali się swoimi sprawami po cichu, ale Marco Silva udowadnia, jakim jest przebiegłym graczem. Wygrane z takimi drużynami jak Chelsea i Newcastle podkreśliły ich kwalifikacje, a Fulham udało się sprawić, że Raul Jimenez wyglądał jak napastnik, którym był, gdy kilka lat temu rozświetlił mecz z Wolves . Wszystkie oczy będą prawdopodobnie zwrócone na ostatni dzień, kiedy zmierzą się z Pepem Guardiolą i Man City w potencjalnym starciu, w którym zwycięzca bierze wszystko.
Villa znosiła trudności, które Newcastle miało w zeszłym sezonie, co jest częścią umowy, gdy po raz pierwszy negocjowali Ligę Mistrzów. Imponująca europejska przygoda sprawiła, że są w 1/16 finału, ale ich rekord Premier League po powrocie z akcji Ligi Mistrzów jest słaby.
Trzeba będzie się tym zająć, jeśli Unai Emery ma utrzymać drużynę w ruchu, zwłaszcza że europejskie przychody są kluczem do ich planów. W styczniu dodano wielkie nazwiska, a Marcus Rashford ma odegrać kluczową rolę, choć będzie pauzował przez potencjalnie decydujący ostatni dzień, kiedy drużyna zagra na Old Trafford.
Dołącz do naszej nowej społeczności WhatsApp i otrzymuj codzienną dawkę treści Mirror Football. Członkom naszej społeczności oferujemy również specjalne oferty, promocje i reklamy od nas i naszych partnerów. Jeśli nie podoba Ci się nasza społeczność, możesz się wymeldować w dowolnym momencie. Jeśli jesteś ciekawy, możesz przeczytać naszą Politykę prywatności.
Możesz znaleźć tę historię w Moich Zakładkach. Albo przechodząc do ikony użytkownika w prawym górnym rogu.
Daily Mirror