Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Marchand zapisuje się w historii zwycięstwa Panthers w piątym meczu

Marchand zapisuje się w historii zwycięstwa Panthers w piątym meczu

EDMONTON, Alberta -- Brad Marchand nie tylko doprowadził Florida Panthers do jednego zwycięstwa od zdobycia Pucharu Stanleya dzięki bohaterskim wyczynom w meczu 5 w sobotni wieczór. Zapisał się w historii play-offów NHL.

Marchand został pierwszym graczem, który strzelił co najmniej pięć goli w dwóch oddzielnych seriach finałowych Pucharu Stanleya z dwoma różnymi drużynami. Strzelił pięć goli w siedmiu meczach dla Boston Bruins w ich zwycięstwie nad Vancouver w Pucharze Stanleya w 2011 roku. Jego dwa ważne gole w zwycięstwie Panthers 5-2 w meczu 5 przeciwko Edmonton Oilers dały mu sześć goli w pięciu meczach w tym finale Pucharu Stanleya.

Co Brad Marchand z 2011 roku pomyślałby o Bradzie Marchand z 2025 roku, robiącym to samo w wieku 37 lat?

„Człowieku, ten facet jest przystojny. To by było chyba wszystko” – powiedział po meczu, wywołując śmiech. „Czasami dostajesz odbicia, czasami nie. Ale zdecydowanie jestem wdzięczny za kolejną szansę na finał i bycie częścią naprawdę dobrej drużyny”.

Marchand ma obecnie 10 goli i 10 asyst w 22 meczach play-off dla Panthers.

Jeszcze bardziej ugruntował swoją historię w wygranym meczu nr 5 drużyny Panthers. Jest zaledwie siódmym graczem w historii NHL, który zdobył pięć lub więcej goli w wielu finałach Pucharu Stanleya, a ostatnim, który tego dokonał, był członek Galerii Sław Mario Lemieux (1991 i 1992). Jego sześć goli to najwięcej w finale Pucharu Stanleya dla każdego gracza w wieku 35 lat lub starszego i najwięcej od czasów Esy Tikkanena z Oilers w 1988 roku. Jego pięć goli na wyjeździe to najwięcej w finale Pucharu Stanleya od czasu, gdy Jack Adams z Vancouver Millionaires zdobył sześć goli w 1922 roku.

„Tak, jest niesamowity. Był naszym liderem. Strzelał dla nas duże gole. Dziś wieczorem wykonał piekielny wysiłek sam” — powiedział bramkarz Florydy Siergiej Bobrowsky .

Marchand otworzył wynik spotkania w 9:12 pierwszej tercji wspaniałym indywidualnym wysiłkiem, przejął krążek, zasłonił go przed obrońcą EdmontonMattiasem Ekholmem i oddał strzał obok Calvina Pickarda , który rozpoczął mecz przeciwko Stuartowi Skinnerowi w piątym meczu.

Sam Bennett zdobył swoją 15. bramkę w play-offach pod koniec pierwszej tercji, ustalając wynik na 2-0, co utrzymywało się do czasu, aż Marchand nie strzelił ponownie w trzeciej tercji, co było jeszcze bardziej imponującym indywidualnym wysiłkiem. Kolega z linii Eetu Luostarinen podał krążek do przodu do Marchanda, który zmylił obrońcę Jake'a Walmana ruchem do siatki, po czym wpakował krążek przez 5-otworów Pickarda, dając prowadzenie 3-0.

Bennett był zaskoczony drugim golem Marchanda.

„To znaczy, oba są niewiarygodne, ale ten drugi, nie wiem, jak on to zrobił” – powiedział. „Będziemy musieli obejrzeć ten klip kilka razy i poprosić go, żeby mnie czegoś nauczył”.

Trener Florydy Paul Maurice powiedział, że wiedział, że Marchand jest utalentowany, zanim Panthers pozyskali go od Boston Bruins w marcu w NHL trade deadline, ponieważ skrzydłowy jest 20 punktów od 1000 punktów w swojej 16-letniej karierze w NHL. Ale dopóki nie wszedł z nim na lód, Maurice nie zdawał sobie sprawy, jak świetny był Marchand w „rzeczach na małym obszarze”, które robi, jak w przypadku dwóch goli w meczu 5.

„To, co potrafi zrobić pod przymusem na małym obszarze, jest światowej klasy. To najlepsze, co widziałem” — powiedział Maurice.

Panthers są teraz o jedno zwycięstwo od dwóch kolejnych mistrzostw Stanley Cup, powracając do gry po przegranej w dogrywce w czwartym meczu na własnym lodowisku, która wyrównała serię na 2-2. Ponownie, to Marchand przewodził, gdy Panthers się potykali. Weteran skrzydłowy ma punkty w każdym meczu po przegranej z Florydą, z siedmioma golami i czterema asystami w tych meczach. Ma również dwa zwycięskie gole w dogrywce po przegranych meczach, w tym w drugim meczu tej serii.

„Mówiłem to mnóstwo razy, po prostu cieszymy się chwilą. To wyjątkowy czas, wyjątkowe wspomnienia, które będziemy mieć na zawsze... nie jestem specjalnie zdenerwowany, po prostu podekscytowany” – powiedział Marchand.

Panthers nadal byli jedną z najbardziej utytułowanych drużyn wyjazdowych w historii play-offów NHL, dominując i dusząc Oilers. Floryda zbudowała prowadzenie 3-0 dzięki nieustępliwemu forecheckingowi, świetnemu zabijaniu kar w trzech przewagach Edmonton i silnej obronie 19 strzałów Bobrovsky'ego. Oilers, mając szansę przejąć kontrolę nad serią na własnym lodzie, nie zdobyli ani jednego punktu przez pierwsze 47:24 gry.

Wcześniej tracąc przewagę kilku bramek w tej serii, Oilers zachowali spokój, gdyż w trzeciej tercji zdobyli dwa gole dzięki bramkom Connora McDavida i Coreya Perry'ego , zmniejszając przewagę do 4-2. Sam Reinhart zdobył gola w 2:12, ponownie zapewniając sobie trzybramkową przewagę, a Luostarinen przypieczętował ją golem do pustej bramki po golu Perry'ego.

Panthers mają 10-3 na wyjeździe, co jest wynikiem równym rekordowi jednego roku play-off sześciu innych drużyn — pięć z nich zdobyło Puchar Stanleya. Aby pobić rekord, Panthers musieliby wrócić do Edmonton na mecz 7.

Raczej nie mają takiej szansy.

„Im częściej znajdziesz się w takich sytuacjach, tym bardziej będziesz się czuł komfortowo. Przez cały okres posezonowy bardzo dobrze trzymaliśmy się chwili” – powiedział napastnik Sam Reinhart.

Floryda ma szansę pokonać Oilers w walce o Puchar Stanleya we wtorek wieczorem na własnym boisku, ale nie jest to gwarantowane dla Florydy. Nie udało im się wyeliminować Toronto w 6. meczu drugiej rundy, potrzebując siódmego meczu, aby pokonać Leafs. Przegrali również mecz kończący z Carolina w finale Konferencji Wschodniej -- nie wspominając o trzech porażkach w meczu eliminacyjnym, jakie ponieśli z Oilers w finale Pucharu Stanleya w zeszłym sezonie, zanim wygrali w 7. meczu.

Ryan Nugent-Hopkins z Oilers jest gotowy na kolejną mobilizację.

„Nigdy się nie poddamy” – powiedział. „Jedziemy na Florydę z zadaniem do wykonania i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby je wykonać”.

Bennett powiedział, że Panthers rozwinęli się od czasu, gdy rok temu niemal zmarnowali mistrzostwo.

„To niezwykle trudne. To moment, w którym myślisz o całym swoim życiu i masz to gdzieś z tyłu głowy. Myślę, że możemy wyciągnąć wnioski z tego doświadczenia z zeszłego roku” – powiedział. „Myślę, że patrzyliśmy już w przyszłość, zanim byliśmy gotowi włożyć wysiłek w wykonanie zadania. Teraz wiemy, co musimy zrobić”.

espn

espn

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow