Dlaczego Luka Dončić zostawił gwarantowane pieniądze na stole, aby w przyszłości liczyć na jeszcze większą wypłatę

Kendrick Perkins wyjaśnia, dlaczego liga ma kłopoty, skoro Luka Dončić odebrał brak szacunku w zeszłym sezonie osobiście i skupił się na pracy nad swoją kondycją. (1:10)
Kiedy Luka Dončič ogłosił w zeszłą niedzielę swój przyjazd do Nowego Jorku, sama jego obecność w Stanach Zjednoczonych zwiastowała przełomowy tydzień. Po raz pierwszy od czasu dołączenia do NBA, supergwiazda przerwała letni urlop w Europie, aby wrócić do Stanów Zjednoczonych przed obozem treningowym, poinformowało ESPN źródło bliskie Dončičowi.
Wyprawa miała charakter promocyjny dla sportowca sygnowanego marką Jordan Brand. Dončič rozpoczął od wizyty na Yankee Stadium, gdzie spotkał się z innym zawodnikiem Jordan Brand, Aaronem Judge'em, a następnie udał się na zachód: najpierw do dawnego miejsca pobytu Michaela Jordana w Chicago, a następnie do Los Angeles.
Wybieg przerodził się w pokaz na wybiegu, mający na celu zaprezentowanie szczupłej sylwetki 26-latka i ogłoszenie, że Los Angeles stanie się dla niego czymś więcej niż tylko tymczasowym domem po szokującym transferze pięciokrotnego uczestnika Meczu Gwiazd z Dallas Mavericks do Lakers 1 lutego.
Dončić zamierza osobiście podpisać w sobotę trzyletnie przedłużenie kontraktu z Lakers o wartości 165 milionów dolarów , czyli pierwszy dzień, w którym klub mógł mu je zaproponować, poinformowały źródła Shams Charania z ESPN. Trzeci rok będzie opcją dla zawodnika, podały źródła.
Trzy miesiące po tym, jak pierwszy występ Dončicia w fazie posezonowej w Los Angeles został przerwany, a Lakers, rozstawieni z numerem 3., przegrali z rozstawionymi z numerem 6. Minnesota Timberwolves w pięciu meczach, dyscyplina dietetyczna Dončicia – i odważna metamorfoza sylwetki, uwieczniona na okładce Men's Health – były samo w sobie oświadczeniem. Pokazywały, że Dončič postępuje zgodnie z dyrektywą, którą przedstawił na swojej ostatniej konferencji prasowej w sezonie po odpadnięciu w pierwszej rundzie draftu.
„Wszyscy muszą się poprawić” – powiedział wtedy Dončić. „Przed nami długie lato. Powinniśmy skupić się na tym, co możemy poprawić jako zespół i indywidualnie. Wszyscy”.
Jak się okazuje, przemawiał w imieniu grupy, którą zamierza poprowadzić w nową erę. Teraz, gdy decyzja Dončicia o pozostaniu w klubie rozwiązała najważniejszy priorytet Lakersów w okresie poza sezonem, oto trzy nurtujące pytania przed pierwszym pełnym sezonem Luki w Los Angeles.
Kendrick Perkins wyjaśnia, dlaczego liga ma kłopoty, skoro Luka Dončić wziął sobie do serca brak szacunku z zeszłego sezonu i skupił się na swojej kondycji.
Największym kontraktem, jaki Lakers mogli zaoferować Dončiciowi, był czteroletni kontrakt na 229 milionów dolarów, według Bobby'ego Marksa, informatora ESPN z kierownictwa NBA. Skoro więc stracił szansę na podpisanie pięcioletniego, supermaksymalnego kontraktu na 345 milionów dolarów, gdyby został w Dallas – nie wspominając o różnicy w podatkach stanowych w Kalifornii i Teksasie – dlaczego miałby zostawiać na stole dodatkowe 64 miliony dolarów gwarantowanych?
Podpisując przedłużenie kontraktu 2+1, Dončić może stać się nieograniczonym wolnym agentem w 2028 lub 2029 roku, kiedy będzie miał już za sobą 10 lat gry w lidze.
Biorąc pod uwagę roczną prognozę Marksa na poziomie 10%, Dončič będzie musiał się liczyć z kolejną ogromną wypłatą.
Lakers będą mogli przedłużyć umowę latem 2027 roku i zaproponować mu wówczas czteroletnie przedłużenie kontraktu o wartości 323 milionów dolarów.
Z drugiej strony, jeśli Dončić rozegra dwa dodatkowe gwarantowane lata w ramach kontraktu i zrezygnuje z opcji zawodnika na sezon 2028-29, mógłby wówczas podpisać pięcioletnie przedłużenie kontraktu warte około 418 milionów dolarów w wieku 29 lat. Ta potencjalna umowa mogłaby uczynić go pierwszym zawodnikiem w historii ligi, który zarobiłby 80 milionów dolarów rocznie, zarabiając prawie milion dolarów za mecz: oszałamiająca kwota .
Ostatni rok obowiązywania umowy miałby przynieść prawie dziewięciocyfrową kwotę 95 milionów dolarów – co stanowiłoby premię, biorąc pod uwagę, że jest to franczyza warta 10 miliardów dolarów.
Jakie są oczekiwania Dončicia wobec nadchodzącego sezonu?Przetworzenie transferu z Dallas zajęło Dončicia trochę czasu. Biorąc pod uwagę sposób, w jaki klub i kibice traktowali go na początku jego kariery w lidze, Dončič uznał, że po spędzeniu całej kariery w Dallas, przejdzie na emeryturę, tak jak zrobił to Dirk Nowitzki, ikona klubu. Po rozpoczęciu kariery zawodowej w Realu Madryt jako nastolatek, nigdy nawet nie rozważał możliwości transferu, jak powiedział ESPN informator z bliskiego otoczenia Dončicia. Takie transakcje rzadko, jeśli w ogóle, zdarzają się w Lidze ACB.
Kiedy szok minął, źródło mające wiedzę o Donciciu powiedziało ESPN, że jego nastawienie wróciło do tego z czasu ostatniego występu w barwach Dallas: do trybu „wygrywamy teraz”.
Dončić może i zobowiązał się do gry w Lakers na wiele lat, ale spodziewa się, że będzie walczył o miejsce w składzie co roku. Dončić pokazał swoją pilność poprzez treningi poza sezonem i zaangażowanie w rekrutacjęDeandre Aytona i Marcusa Smarta do LA.
I osiągnął to dzięki podejściu partnerskiemu. Po tym, jak prezes ds. operacji koszykarskich i dyrektor generalny Lakers, Rob Pelinka, oraz trener JJ Redick zaprosili Dončicia i jego menedżerkę biznesową, Larę Beth Seager, na kolację w maju , mierzący 198 cm rozgrywający opuścił spotkanie z lepszym zrozumieniem zasad gry drużyny. Zespół opuścił spotkanie z lepszym zrozumieniem pragnień Dončicia.
„Nie chcę czekać” – powiedział Dončić do stołu, a źródło zaznajomione z rozmową powiedziało ESPN. „Miałem przedsmak finałów. Wracam do formy. Zróbmy więc teraz wszystko, co w naszej mocy”.
Pelinka i Redick wykorzystali kolację do omówienia przyszłej przestrzeni w budżecie płacowym, posiadanych i nieposiadanych wyborów oraz sposobów wspólnej przyszłości. Dončicia zachęcono do przedstawienia archetypowych zawodników, których jego zdaniem skład mógłby wykorzystać – zawodnika typu pick-and-pop, defensywnego stopera, obrońcę obręczy – aby Lakers mogli zidentyfikować realistycznych graczy pasujących do tego schematu.
Jak się czują Lakers?Krótko mówiąc? „Jestem podekscytowany” – powiedział ESPN informator znający sposób myślenia Lakersów.
Cele organizacji są zbieżne z celami Dončicia w krótkiej perspektywie – a także LeBrona Jamesa, jeśli już o tym mowa. „To drużyna, która chce zdobywać mistrzostwa” – powiedział ESPN informator z Lakers. „To się nie zmieniło i nie zmieni się w przyszłości”.
Chociaż niechęć zespołu do zaoferowania wolnemu agentowi, napastnikowi Dorianowi Finney-Smithowi, umowy wykraczającej poza rok 2027 — co doprowadziło do podpisania przez niego kontraktu z Houston Rockets — sprawiła, że niektórzy w lidze odnieśli wrażenie, że LA chciało zachować miejsce w budżecie płacowym, aby latem pozyskać znane nazwisko w ramach wolnych transferów, źródło znające tok myślenia Lakersów twierdzi, że ich strategia opiera się na elastyczności, a nie na tęsknocie za kolejną potencjalną gwiazdą.
Czy wielokrotni zdobywcy tytułu MVP , Nikola Jokić lub Giannis Antetokounmpo, wyglądaliby świetnie w stroju Lakers? Oczywiście. Prawdziwym celem jest jednak zapewnienie drużynie jak największego marginesu manewru – napędzanego potrzebą lub szansą – w każdym sezonie, przy jednoczesnym utrzymaniu aspiracji mistrzowskich.
Jak stwierdziło jedno ze źródeł w Lakers: „Jeśli nie masz możliwości wyboru, tkwisz w miejscu”.
Od dnia, w którym LA rozstało się z Anthonym Davisem , Maxem Christie i przyszłym wyborem w pierwszej rundzie draftu, aby pozyskać Dončicia, zabezpieczenie tego zobowiązania było koniecznością.
Teraz, gdy już to zrobili, oficjalnie rozpoczyna się nowa era koszykówki Lakersów.
espn