Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

32 punkty Clarka pomagają Fever w pierwszej porażce Liberty

32 punkty Clarka pomagają Fever w pierwszej porażce Liberty

INDIANAPOLIS -- Caitlin Clark nie jest pewna, ile kolejnych rzutów za trzy punkty zdobyła w jednym meczu, ale pamięta, że ​​najwięcej, bo 12, było w liceum w West Des Moines w stanie Iowa.

W sobotę w meczu z najlepszą drużyną WNBA, New York Liberty , zdobyła trzy punkty z rzędu i siedem w sumie, zapewniając Indiana Fever zwycięstwo 102-88 , zadając obrońcom tytułu pierwszą porażkę w tym sezonie.

Clark miała spektakularny powrót do Fever po opuszczeniu pięciu meczów z powodu kontuzji lewego czworogłowego. Zdobyła łącznie 32 punkty, 9 asyst i 8 zbiórek, co stanowiło 54 punkty Indiany dzięki punktacji i podaniom.

Obecność Clark sprawia, że ​​Fever jest inną drużyną. We wtorek przegrali 77-58 w Atlancie, co było ich najniższym wynikiem w sezonie. Sobota była ich najlepszym wynikiem w sezonie. Zwycięstwo było rewanżem za porażkę 90-88 z Liberty 24 maja, w ostatnim meczu, w którym Clark zagrała, zanim po raz pierwszy w swojej karierze w college'u lub WNBA musiała pauzować.

„Czy nie oczekujemy zawsze takiej gry od Caitlin?” powiedziała trenerka Indiany Stephanie White, uśmiechając się. „Wiedziałam, że adrenalina będzie u niej wysoka na początku. Nie mogła się doczekać, żeby znowu wyjść na boisko. [Jej punkty] niosły nas w pierwszej połowie, a potem wszyscy inni niosły nas w drugiej połowie. Jej podejmowanie decyzji było znakomite; naprawdę dobrze sobie radziła z angażowaniem wszystkich, a to właśnie ona robi”.

Clark miała 25 punktów w przerwie. W pierwszej kwarcie miała serię, w której trafiła trzy trójki z rzędu i poderwała na nogi wypełnioną po brzegi widownię Gainbridge Fieldhouse, liczącą 17 274 osób. Trafiła pierwszą — 33-stopową — na 1:26 przed końcem kwarty. Trafiła 27-stopową 21 sekund później. Potem przyszła 31-stopowa 22 sekundy później.

„Widziałem trzy z rzędu, które weszły, więc to daje dużo pewności siebie” – powiedział Clark. „Nawet w drugiej połowie, wszystkie wyszły z mojej ręki, czując się naprawdę dobrze”.

Clark, która zagrała 31 minut i 18 sekund, powiedziała, że ​​pomijając to, że kilka razy była lekko zadyszana, czuła się dobrze.

„Moje nogi były naprawdę silne, czułam się w dobrej formie” – powiedziała. „W dużej mierze to zasługa naszego zespołu medycznego. Utrzymywali mnie w formie. Teraz dla mnie to po prostu sposób, w jaki regeneruję się, szczególnie biorąc pod uwagę nadchodzący harmonogram”.

Fever zagrają u siebie z Connecticut we wtorek, w ostatnim meczu w klasyfikacji Commissioner's Cup, gdzie zremisowali z New York 3-1. Od czwartku do 27 czerwca zagrają pięć razy, cztery z nich na wyjeździe. W tym ich pierwszy wyjazd na Zachodnie Wybrzeże w tym sezonie, ponieważ zagrają w Golden State, Las Vegas i Seattle.

Po powrocie Clark i rozgrywającej Sophie Cunningham (kostka) Fever wygląda na gotowych do walki z resztą ligi. Trzeba przyznać, że Nowy Jork nie był w pełni sił, odkąd MVP Finałów 2024 Jonquel Jones (kostka) i koleżanka z drużyny Leonie Fiebich (zagraniczne zobowiązanie dla Niemiec na rozgrywki EuroBasket) nie zagrali w sobotę.

Miało to wpływ na sposób gry Liberty, a w czwartej kwarcie odbiło się to na nich. Obrończyni Sabrina Ionescu prowadziła Nowy Jork z 34 punktami, podczas gdy napastniczka Breanna Stewart miała 24. Stewart odniosła również największy sukces ze wszystkich obrońców Liberty w pilnowaniu Clark, ograniczając ją do zaledwie trzech punktów przy 1 z 5 rzutów. Clark zdobyła 29 punktów przy 10 z 15 rzutów przeciwko sześciu innym obrońcom.

„Chwała Indiany, uważam, że wykonali tutaj naprawdę dobrą robotę” – powiedział trener Liberty Sandy Brondello. „Mieliśmy swoje momenty... mieliśmy ten bieg, w którym Stewie krył Caitlin Clark. Ale potem wykonali dobrą robotę, a my mieliśmy tak wiele załamań w obronie. Oddawali rzuty, naprawdę nas ukarali na końcu, zdobywając 17 trójek”.

Zawodniczki Indiany Kelsey Mitchell (22 punkty) i Lexie Hull (14) miały po trzy rzuty za trzy punkty. Cunningham, która rozpoczęła sezon pauzując z powodu kontuzji kostki, rozegrała cztery mecze, a następnie znów doznała kontuzji kostki, miała pięć punktów, ale wykonała swoją pracę w obronie i zakończyła z plus-31, najlepszym plus/minus po obu stronach.

Fever zdobyło również 10 punktów dzięki rezerwowej rozgrywającej Sydney Colson , podczas gdy Liberty ograniczyło wyjściowe pozycje Indiany, Aliyah Boston i Natasha Howard , do łącznie 14 punktów. Ale Clark powiedział, że Fever zrozumiało, co Nowy Jork próbował odebrać w środku, dlatego tak bardzo skupiło się na ataku obwodowym.

„To jest coś, co odpuścili – mieli pozwolić nam rzucać za 3 punkty” – powiedział Clark. „Kiedy wychodziliśmy z zasłon, nie oddawali nam już tak bardzo kieszeni. Więc naprawdę wykorzystaliśmy to, co nam dawali. To właśnie musisz robić, kiedy grasz z naprawdę dobrymi drużynami”.

Liberty (9-1) i Minnesota Lynx , ubiegłoroczne drużyny WNBA Finals, przegrały swoje pierwsze mecze w 2025 roku w tym tygodniu; Minnesota przegrała w środę w Seattle. Lynx odbiły się, wygrywając 101-78 z Los Angeles w sobotę. Nowy Jork spróbuje zrobić to samo we wtorek przeciwko Atlancie.

Dla Indiany (5-5) był to potrzebny zastrzyk pewności siebie, aby pokonać Liberty, zwłaszcza po 2-3 z Clarkiem na ławce rezerwowych. Nawet bez DeWanny Bonner , która opuściła sobotni mecz z powodów osobistych, Fever miała głębię i opanowanie, aby pokonać Nowy Jork.

„Emocjonalnie to ulga, to podniesienie na duchu” – powiedział White. „Najważniejsze jest to, że ten zespół jest odporny. Nie było łatwo i nie będzie. Wygrywanie jest trudne. Musisz przejść przez wzloty i upadki, przypływy i odpływy. Ta grupa, oni trzymają się razem. Oni czerpią siłę od siebie nawzajem, ja czerpię siłę od nich. Każdego dnia robimy razem jeden krok do przodu, budujemy zaufanie”.

espn

espn

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow