Stuttgart. Taylor Fritz pokrzyżował plany Alexandra Zvereva w finale
W pojedynku najwyżej rozstawionych o losach pierwszego seta zadecydowało jedno przełamanie zdobyte w ósmym gemie przez Fritza. Amerykanin świetnie spisał się przy własnym podaniu, serwując 7 asów. Nie miał problemów z zakończeniem seta i wygrywając 6:3 w pierwszym secie, był o krok od pierwszej wygranej w Eastbourne w ubiegłym sezonie.
Przy stanie 2:1 w drugim secie dla Zverev mecz został przerwany na ponad dwie godziny z powodu opadów deszczu. Po powrocie obaj zawodnicy zgodnie wygrywali swoje serwisy. Jedynego break pointa wypracował sobie Fritz, lecz ostatecznie doszło do tie-breaka. Siódmy tenissita świata rozegrał go popisowo, nie oddając Zverevowi ani jednego punktu. To oznaczało, że Fritz odniósł swój dziewiąty karierowy triumf i czwarty na trawiastej nawierzchni.
Wygrana w Stuttgarcie znajdzie swoje odzwierciedlenie w rankingu ATP. Fritz przesunie się na czwarte miejsce, co jest jego życiówką. Tymczasem Zverev pewnie znajduje się na trzecim miejscu.
przegladsportowy