Raúl Jiménez wprowadza Meksyk do finału

Od redakcji
Gazeta La Jornada, czwartek, 3 lipca 2025 r., s. a10
Reprezentacja Meksyku w piłce nożnej, trenowana przez Javiera Vasco Aguirre, wypełniła swoją misję i po raz czwarty z rzędu awansowała do finału Złotego Pucharu po pokonaniu Hondurasu 1:0 w meczu półfinałowym. Dzięki temu jest o krok od zapewnienia sobie drugiego z rzędu mistrzostwa CONCACAF.
Samotny gol Raúla Jiméneza w drugiej połowie pozwolił trójkolorowej drużynie dotrzeć do finału, gdzie w przyszłą niedzielę rozegra mecz derbowy ze swoim odwiecznym rywalem, Stanami Zjednoczonymi, w walce o trzynasty tytuł turniejowy.
Emocje sięgnęły zenitu w pierwszych minutach wczorajszego meczu na Levi's Stadium w Santa Clara w Kalifornii, kiedy Guillermo Ochoa, który siedział na ławce rezerwowych, wdał się w sprzeczkę z Romellem Quioto, po tym jak ten pierwszy rzekomo próbował ukryć piłkę, gdy Hondurańczyk poszedł ją podnieść. Hondurańczyk wpadł we wściekłość i bez wahania popchnął bramkarza, wywołując bójkę między dwoma drużynami, która doprowadziła do otrzymania przez Meksykanina żółtej kartki w 13. minucie.
Od tego momentu obie drużyny grały dużo agresywniej, a gra toczyła się w środkowej części boiska, gdzie faule zaczęły się zdarzać regularnie, co powodowało kilkakrotne przerywanie meczu.
W Meksyku włączyły się dzwonki alarmowe w 24. minucie, gdy Alexis Vega został brutalnie wślizgnięty przez Luisa Crisanto, co przyniosło mu żółtą kartkę. Na szczęście dla meksykańskiej drużyny, niedawny mistrz Liga MX z Toluca był w stanie pozostać na boisku.
Po strachu Meksyk stworzył swoją pierwszą wyraźną okazję do zdobycia gola w 42. minucie, kiedy Marcel Ruiz wykorzystał asystę Mateo Cháveza, by oddać strzał prawą nogą z środka pola karnego. Jednak szybka reakcja honduraskiego bramkarza Edricka Menjívara uniemożliwiła El Tri objęcie prowadzenia w przerwie.
Druga połowa rozpoczęła się z dużą intensywnością. Meksyk objął prowadzenie w 50. minucie, po tym jak Raúl Jiménez wykorzystał asystę Gilberto Mory w polu karnym i oddał strzał dośrodkowany, którego honduraski bramkarz nie potrafił obronić.
Dzięki temu golowi piłkarz Fulham, grający w angielskiej Premier League, osiągnął 41 bramek w barwach trójkolorowej drużyny, zmniejszając tym samym stratę do drugiego najlepszego strzelca w historii, Jareda Borgettiego, który ma na swoim koncie 46 bramek. Obaj plasują się za Javierem Chicharito Hernándezem (52).
Podczas gdy kibice Tricolor wciąż świętowali, Edson Álvarez ponownie ich rozpalił w 54. minucie, strzelając gola po serii zbiórek w polu karnym. Jednak po analizie VAR sędzia odrzucił gola z powodu spalonego zawodnika West Ham United z angielskiej drużyny.
Tymczasem Honduras zadał Meksykowi pierwszą porażkę w trzeciej kadencji Javiera Aguirre'a na stanowisku trenera, pokonując Meksyk 2:0 w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Narodów CONCACAF 15 listopada. Nie udało mu się jednak sprawić kłopotów bramkarzowi Luisowi Ángelowi Malagónowi.
Jorge Álvarez i Dixon Ramírez próbowali wyrządzić krzywdę strzałami z dystansu, ale nie udało im się sforsować trójkolorowej bramki.
W ostatniej fazie Meksyk miał więcej posiadania piłki, ale Honduranie, prowadzeni przez Reinaldo Ruedę, nie poddali się i próbowali uratować remis, który wymusiłby serię rzutów karnych. Nie udało im się jednak strzelić gola, a meksykańska drużyna zapewniła sobie miejsce w finale dzięki niewielkiemu zwycięstwu.
El Flaco Tena i Gwatemala przegrywają z USA, które będą walczyć o swój ósmy tytuł.
Od redakcji
Gazeta La Jornada, czwartek, 3 lipca 2025 r., s. a10
Reprezentacja Gwatemali, trenowana przez Meksykanina Luisa Fernando Flaco Tenę, straciła szansę na udział w swoim pierwszym finale Złotego Pucharu po porażce 2-1 ze Stanami Zjednoczonymi w meczu półfinałowym.
Wczorajszy mecz na Energizer Park w St. Louis w stanie Missouri przyniósł gospodarzom cenne zwycięstwo dzięki dwóm bramkom Diego Luny w 4. i 15. minucie.
W ten sposób drużyna Stars and Stripes będzie walczyć o swój ósmy tytuł w turnieju CONCACAF. Jej ostatni triumf miał miejsce w edycji 2021.
Ludzie Mauricio Pochettino weszli na boisko z wielką intensywnością i szybko otworzyli wynik. W czwartej minucie Luna wykorzystała piłkę, którą gwatemalski bramkarz Kenderson Navarro zostawił w środku pola karnego po obronie strzału, rozpoczynając kontratak, aby doprowadzić do wyniku 1-0.
Dzięki wczesnej przewadze Amerykanie nabrali pewności siebie na boisku i już chwilę później udało im się zwiększyć swój dorobek strzelecki (2:0), gdy w 15. minucie Luna ponownie przebił bramkę przeciwnika strzałem prawą nogą z dystansu.
Po drugiej bramce przeciwko nim Gwatemalczycy, którzy zaskoczyli Kanadę w ćwierćfinale w zeszłą niedzielę, eliminując ją w rzutach karnych, nie dali się zniechęcić i zaczęli utrudniać życie gospodarzom. José Rosales, Rubio Rubin i Óscar Santis próbowali wyrządzić szkody strzałami z dystansu, ale żaden z nich nie trafił do bramki Matthew Freese'a.
Presja wywierana przez Gwatemalczyków, którzy powrócili do półfinału Złotego Pucharu po 29 latach od dokonania tego przeciwko Meksykowi w edycji z 1996 r., zdawała się przynieść efekty w 28. minucie, gdy Rubin, po podaniu Rosalesa, w końcu umieścił piłkę w siatce; gol jednak nie został uznany z powodu spalonego, którego dopuścił się sam napastnik.
Nicolás Samayoa, strzałem głową z wnętrza pola karnego, oraz Pedro Altán, strzałem lewą nogą z dystansu, również próbowali przełamać obronę Amerykanów, jednak nie udało im się to i ich drużyna musiała udać się na przerwę ze sporą stratą bramkową.
W drugiej połowie siła ofensywna drużyny gwatemalskiej zaczęła słabnąć, a desperacja spowodowana brakiem bramek ogarnęła obie drużyny. Gra stała się ostra, a liczne faule utrudniały właściwy rozwój spotkania.
Sebastian Berhalter i Patrick Agyemang wykorzystali niemrawą grę Gwatemalczyków i stworzyli kilka szans, ale nie udało im się trafić do siatki. Stając w obliczu zagrożenia ze strony gospodarzy, Tena postanowił dokonać zmian w składzie, wysyłając Jonathana Franco, Óscara Castellanosa i Olgera Escobara na boisko w 65. minucie, aby zastąpić odpowiednio Sthevena Roblesa, José Rosalesa i Rudy'ego Muñoza.
Zmiany przyniosły pożądany efekt w 80. minucie, gdy Escobar wykorzystał podanie Arquímidesa Ordóñeza i prawą nogą z środka pola karnego wykończył akcję, zmniejszając stratę do bramki (2-1).
Bramka ta pozwoliła Gwatemalczykom wrócić do gry, jednak nie zdążyli odwrócić losów meczu i byli zmuszeni do wycofania się z turnieju po bolesnej porażce, co oznaczało również, że Tena straciła szansę na walkę o swój pierwszy tytuł w turnieju.
Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA 2025
Nie dla konformizmu, mówi profesor Cruz
Meksyk musi teraz pokazać się na międzynarodowych turniejach.

▲ Hiszpan Sergio Ramos (93) był bliski wyrównania wyniku meczu z Borussią Dortmund, ale ostatecznie nie udało mu się doprowadzić Monterrey do ćwierćfinału. Zdjęcie AFP
Erendira Palma Hernández
Gazeta La Jornada, czwartek, 3 lipca 2025 r., s. a11
Monterrey — ostatni reprezentant CONCACAF, który odpadł na Klubowych Mistrzostwach Świata — zaprezentował się solidnie, mimo porażki w 1/8 finału z niemiecką Borussią Dortmund. Jednak ten występ nie powinien być wystarczający dla meksykańskiej piłki nożnej, ponieważ w tej edycji jako reprezentanci regionu wyróżnili się jedynie Rayados i Inter Miami.
W tych rozgrywkach Meksyk wywarł pozytywne wrażenie drużynami Tigres i Monterrey, ale teraz Liga MX musi pokazać się w międzynarodowych turniejach jako regionalny punkt odniesienia (CONCACAF), dając jasno do zrozumienia, że nie jesteśmy po prostu kolejnym uczestnikiem
, powiedział José Guadalupe Cruz, były trener Rayados.
Z profesjonalną rozgrywką z ponad 80-letnią historią i największym mistrzem Concachampions , a także Złotym Pucharem, Meksyk jest nadal uważany za giganta CONCACAF
, podczas gdy Stany Zjednoczone zaczęły startować w branży rozrywki piłkarskiej w drodze do Mistrzostw Świata 2026. Jednak poziom sportowy obu krajów wydaje się być nadal daleki od poziomu potęg takich jak Brazylia i Europa, które obecnie dominują w Mundialito .
W mediach społecznościowych i w kolumnach sportowych pojawiły się wiadomości podkreślające odwagę Rayadosa w meczu z Borussią Dortmund. Jednak odpadnięcie drużyny Monterrey w 1/8 finału oznaczało również koniec udziału drużyny CONCACAF w turnieju.
Tylko Monterrey, które pozyskało bardzo doświadczonych piłkarzy, takich jak mistrz świata z Hiszpanii Sergio Ramos, oraz Inter Miami, gdzie międzynarodowa gwiazda Lionel Messi gra u boku swoich byłych kolegów z Barcelony, Luisa Suáreza i Sergio Busquetsa, wypadły przyzwoicie jako reprezentanci CONCACAF w nowym formacie Klubowych Mistrzostw Świata, w którym liczba uczestników wzrosła z 6 do 32.
Pozostałe drużyny nie zrobiły furory, nie przechodząc do pierwszej rundy. Od Pachuca z Liga MX (Liga MX) do Seattle Sounders i LAFC z American MLS, zajęły ostatnie miejsca w swoich grupach. W rzeczywistości tylko drużyna z Los Angeles zdołała zdobyć punkt, ponieważ zarówno Tuzos, jak i Reven Green odpadli po poniesieniu samych porażek.
Natomiast Europa potwierdziła swoją pozycję lidera z pięcioma drużynami w ćwierćfinałach, podczas gdy Brazylia, która należy do CONMEBOL (organu zarządzającego piłką nożną w Ameryce Południowej), ma dwóch przedstawicieli na tym etapie. Niespodzianką był wynik Al-Hilal z Azji, który również awansował.
Jestem zaskoczony, że Pachuca, drużyna z całą infrastrukturą i zawodnikami, nie zdobyła ani jednego punktu. To prawda, mieli nowego trenera (wraz z niedawnym przybyciem Jaime Lozano) i to jest inne niż wtedy, gdy jesteś już w trakcie, ale jako profesjonalista musisz dać z siebie wszystko
, powiedział trener Cruz.
Już w 1/8 finału Inter Miami, ze wszystkimi swoimi legendarnymi gwiazdami, został zmiażdżony 4-0 przez Paris Saint-Germain w niedzielę. Monterrey z kolei zostało wyeliminowane we wtorek w bardziej godny sposób, zbliżając się do remisu z Borussią Dortmund, która wyszła z tego z wynikiem 2-1.
Jako przedstawiciele Meksyku wspieramy Monterrey. Pożegnali się z podniesionymi głowami, ale kluby w regionie muszą zrozumieć, że grają już z drużynami na bardzo wysokim poziomie i muszą być zdecydowane; przeciwnik jest nieprzejednany
, powiedział Marcelino Bernal, również były członek Rayados.
Zostawiliśmy wszystko
: Ramos
Mając 39 lat i wygrywając Puchar Świata z Hiszpanią, a także ligę hiszpańską i Ligę Mistrzów Europy z Realem Madryt, Sergio Ramos miał nadzieję zapisać się w historii z Rayados na Klubowych Mistrzostwach Świata i poprowadzić ich do finału. Ale porażka z Borussią Dortmund przywróciła go do rzeczywistości, w której czas jako piłkarza zaczyna się kończyć.
„Walczyliśmy do samego końca i zostawiliśmy wszystko na boisku. Wychodzimy dumni i z czystym sumieniem, że obroniliśmy tę odznakę należycie. Potem wszystko kręci się wokół szczegółów, a to jest futbol. Nie przegrywasz, uczysz się”.
„Osobiście jest ciężko, ale jestem zadowolony z tego, co mogłem wnieść do drużyny. Tym bardziej smutny, że to może być mój ostatni występ na Mistrzostwach Świata, ale cóż… Piłka nożna jest tak kapryśna i piękna, że nigdy nic nie wiadomo. Patrzmy w przyszłość i bądźmy gotowi na kolejne wyzwanie” – napisał na portalu społecznościowym X, dawniej Twitter.
Dzięki stałemu wzrostowi przychodów i oglądalności rozpoczynają się Mistrzostwa Europy Kobiet

▲ Norwegowie zmobilizowali się i pokonali Szwajcarów, gospodarzy turnieju, wygrywając 2-1. Zdjęcie @kvinnelandslaget
AP i Reuters
Gazeta La Jornada, czwartek, 3 lipca 2025 r., s. a11
Zurych. Norwegia i Finlandia otworzyły kurtynę zwycięstwami na Mistrzostwach Europy Kobiet rozgrywanych w Szwajcarii, w edycji, która potwierdza stały i wybuchowy wzrost kobiecej piłki nożnej na kontynencie. Z wyprzedanymi biletami na mecz, w którym Norweżki pokonały Szwajcarki 2-1 wczoraj, i prognozowaną frekwencją ponad 600 000 na ośmiu stadionach, na których odbędzie się wydarzenie, turniej jest na dobrej drodze do ustanowienia rekordu frekwencji.
Gwiazda Ada Hegerberg poprowadziła swoją drużynę do zwycięstwa nad gospodarzami, mimo że nie wykorzystała rzutu karnego. Gospodarze zdominowali pierwszą połowę i objęli prowadzenie w 28. minucie, kiedy Nadine Riesen wykorzystała serię zbiórek straconych przez Norweżki i zdobyła bramkę strzałem, który wleciał w lewy słupek.
Hegerberg wyrównała wynik strzałem głową w 54. minucie, cztery minuty przed tym, jak Szwajcarka Julia Stierli strzeliła samobójczego gola, próbując zatrzymać dośrodkowanie Caroline Graham Hansen.
Mecz został rozegrany na St. Jakob-Park, największym stadionie w kraju, o pojemności 34 250 widzów. Na tym samym obiekcie odbędzie się również finał.
Trzecie Mistrzostwa Europy Kobiet w formacie 16-drużynowym wygenerowały rekordowe przychody dla nadawców i sponsorów. Całkowita pula nagród turnieju, blisko 152 mln USD, będzie ponad dwukrotnie większa niż w edycji 2022 w Anglii. Pula nagród również wzrosła dwukrotnie do 48 mln USD, w porównaniu z 18,75 mln USD w poprzednim turnieju.
Wiedzieliśmy, że musimy zaktywizować większą globalną bazę fanów, którzy podróżują i podążają za swoją drużyną. To niespotykane w piłce nożnej kobiet
, powiedziała Nadine Kessler, dyrektor generalna piłki nożnej kobiet UEFA.
Sport ten zyskał nie tylko na frekwencji na stadionach, ale także na trenerskich szeregach. Po raz pierwszy siedem z 16 drużyn jest trenowanych przez kobiety, co stanowi 43,75 procent trenerek, co jest liczbą znacznie wyższą niż 18,75 procent odnotowanych w edycji z 2013 r. Nazwiska takie jak legenda piłki nożnej Pia Sundhage i debiutantka reprezentacji Walii Rhian Wilkinson odzwierciedlają zarówno doświadczenie, jak i odnowę sztabu trenerskiego.
W drugim meczu otwarcia tego dnia, w Grupie A, Finlandia pokonała Islandię 1:0 dzięki bramce Katariny Kosoli w 70. minucie, która wspaniałym golem w górnym rogu bramki, po dośrodkowaniu z krawędzi pola karnego, pokonała bramkarkę Cecilię Rán Rúnarsdóttir.

▲ Chociaż nadal istnieją obawy dotyczące braku bezpieczeństwa prywatnych danych zbieranych przez sztuczną inteligencję, wykorzystanie i zarządzanie tym narzędziem rośnie z każdym dniem, jak widać na tym obrazie stworzonym przez AI. Zdjęcie Europa Press
Prasa europejska
Gazeta La Jornada, czwartek, 3 lipca 2025 r., s. a12
Madryt. Ponad połowa fanów sportu — 54 procent — zwraca się ku sztucznej inteligencji (AI) lub generatywnej AI, aby uzyskać bardziej spersonalizowane treści, zgodnie z najnowszym raportem opublikowanym przez think tank Capgemini Research Institute, francuską międzynarodową firmę konsultingową w zakresie technologii.
Między marcem a kwietniem tego roku firma przeprowadziła ankietę wśród ponad 12 000 fanów w Australii, Brazylii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Włoszech, Japonii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Hiszpanii, aby dowiedzieć się, w jaki sposób sztuczna inteligencja zmienia sposób konsumpcji i doświadczenia fanów w globalnej branży sportowej.
W miarę jak narzędzia oparte na sztucznej inteligencji stają się główną bramą do treści i danych sportowych, kibice wciąż poszukują emocji związanych z autentycznymi, osobistymi chwilami, co sprawia, że potrzeba znalezienia równowagi między światem cyfrowym i fizycznym staje się kluczowym czynnikiem.
AI na nowo definiuje sposób interakcji fanów ze sportem. Ponad połowa z nich używa narzędzi AI jako głównego źródła informacji, a prawie sześciu na 10 — 59 procent — polega na treści, zgodnie z raportem Beyond the Game: The New Era of AI-Powered Sports Entertainment .
Kibice coraz częściej oczekują, że sztuczna inteligencja (AI), w tym sztuczna inteligencja generatywna, będzie gromadzić wszystkie treści związane ze sportem – od spersonalizowanych podsumowań meczów po najważniejsze fragmenty wideo w czasie rzeczywistym. 67 procent z nich chce korzystać z jednej, usprawnionej platformy, na której będą mogli odkrywać informacje zebrane ze stron internetowych, wyszukiwarek i mediów społecznościowych.
Jednak personalizacja i interaktywność są niezbędne do zapewnienia autentycznego i prawdziwego doświadczenia fanów. Chociaż dokument ujawnia, że fani wracają na stadiony od czasu pandemii, a 37 procent z nich już uczestniczyło w meczach w tym roku, sztuczna inteligencja zmieniła sposób, w jaki ludzie angażują się w sport w ogóle.
Technologia oferuje aktualizacje, które wzbogacają wrażenia z gry, ze statystykami i danymi na temat ulubionych drużyn, meczów i zawodników. W rzeczywistości 64 procent fanów chciałoby, aby AI dostarczała im spersonalizowane aktualizacje, podobny odsetek chciałby rywalizować ze znanymi sportowcami w przestrzeni wirtualnej podczas meczów na żywo, a 58 procent chciałoby odtwarzać mecze przy użyciu hipotetycznych scenariuszy.
Wymyślny
Ponad jedna czwarta — 27 procent — jest nawet skłonna zapłacić więcej za te interaktywne doświadczenia oparte na sztucznej inteligencji. Na przykład fani Tour de France mogą teraz grać i śledzić swoją wymarzoną drużynę w czasie rzeczywistym, głosować i wybierać najbardziej walecznego kolarza dnia, a nawet przeżywać wyścig z wnętrza oficjalnego samochodu fana.
Jak wyjaśnił Pascal Brier, dyrektor ds. innowacji w firmie Capgemini i członek Komitetu Wykonawczego, prawdziwa siła sztucznej inteligencji (AI) w sporcie, a zwłaszcza sztucznej inteligencji generatywnej, leży w jej zdolności do przekształcania sposobu, w jaki kibice łączą się z grą, sportowcami i ze sobą nawzajem
.
Wraz z rozwojem technologii fani będą mieli nowe możliwości tworzenia własnych, wyjątkowych doświadczeń, łącząc dane w czasie rzeczywistym z immersyjnymi i interaktywnymi możliwościami. Wyzwaniem jest zapewnienie, aby te innowacje pogłębiały emocjonalne połączenia, które sprawiają, że sport jest tak potężny dla fanów, a przede wszystkim zachowywały autentyczność ducha gry
— dodał.
Choć kibice sportowi są spragnieni danych, badanie pokazuje, że ich zaangażowanie cyfrowe jest największe przed meczami i w trakcie przerw, ale nie w trakcie samego meczu.
Chociaż innowacja cyfrowa jest powszechnie akceptowana, prawie 60 procent fanów obawia się, że zbyt dużo technologii może odciągnąć uwagę od emocji związanych z grami. Ponadto brakuje świadomości na temat aspektów prywatności danych w narzędziach AI.
Po Wimbledonie 23. drużyna w dwa dni
AP i AFP
Gazeta La Jornada, czwartek, 3 lipca 2025 r., s. a12
Londyn. Aryna Sabalenka była zaledwie dwa punkty od przegrania pierwszego seta meczu drugiej rundy na Wimbledonie, zanim wygrała 7-6, 6-4 z Marie Bouzkovą, unikając niespodzianki, która wysłała do domu grupę rozstawionych zawodniczek.
Czterech faworytów nie przeszło pierwszej rundy: Coco Gauff (2), Jessica Pegula (3), Zheng Qinwen (5) i Paula Badosa (9). Łącznie rekordowa liczba 23 rozstawionych graczy (10 kobiet i 13 mężczyzn) została wyeliminowana do końca drugiego dnia turnieju, najwięcej w jakimkolwiek Wielkim Szlemie w ciągu ostatnich 25 lat.
Mam nadzieję, że w tym turnieju nie będzie już żadnych niespodzianek
– powiedziała Sabalenka, numer jeden na świecie .
Białorusinka jest trzykrotną mistrzynią Wielkiego Szlema , wszystkie na kortach twardych. W zeszłym miesiącu zajęła drugie miejsce za Gauff na Roland Garros. Jednak nie udało jej się jeszcze przejść półfinału na trawiastych kortach All England Club.
Na korcie centralnym Bouzkova, sklasyfikowana na 48. miejscu, objęła prowadzenie 6-5 w pierwszym secie dzięki pierwszemu przełamaniu serwisu w meczu dzięki podwójnemu błędowi serwisowemu Sabalenki. Marie serwowała, aby wygrać tego seta i była dwa punkty od zwycięstwa 30-15 w tej grze, potem znów 30-30, a potem znów remis.
Jednak przy ostatniej okazji Białorusin wykorzystał zwycięski forhendowy wolej, który zakończył się krzykiem radości, po którym nastąpił triumfalny bekhend wzdłuż linii, któremu towarzyszył kolejny krzyk radości.
„To był trudny moment
” – wyraziła się światowa numer jeden. „Mój return nie był wystarczająco dobry, aby przełamać jej serwis. Jestem bardzo szczęśliwa, wszystko ułożyło się w całość i udało mi się przełamać jej serwis
”.
Doprowadziło to do tie-breaka , a z 4-4 Sabalenka zdobyła kolejne trzy punkty, zamykając seta potężnym zwycięskim forehandem po drugim serwisie z prędkością 108 kilometrów na godzinę. W drugim secie jedyna szansa na breaka nadeszła, gdy Aryna objęła prowadzenie 3-2, i to było w zasadzie wszystko.
W międzyczasie, szósta w rankingu mistrzyni Australian Open Madison Keys dołączyła do Sabalenki w trzeciej rundzie, pokonując Olgę Danilović 6:4, 6:2.
Wodospady Zarazúa
Po odniesieniu pierwszego od 30 lat zwycięstwa przez Meksykankę Renata Zarazúa wycofała się z turnieju singlowego na Wimbledonie.
27-letnia zawodniczka uległa w drugiej rundzie Amerykance Amandzie Anisimovej, rozstawionej w turnieju z numerem 13, 6:4 i 6:3.
Trójkolorowa drużyna rozpoczęła mecz w dobrym tempie, jednak przeciwnicy, mimo wielokrotnych prób reprezentacji, nie pozwolili jej objąć prowadzenia.
Urodzona w stolicy tenisistka rozegrała swój siódmy z rzędu turniej Wielkiego Szlema , a teraz zamierza skupić się na turnieju deblowym, w którym dziś debiutuje u boku swojej rodaczki Giuliany Olmos.
Alcaraz postępuje
Hiszpański tenisista Carlos Alcaraz nadal jest zdeterminowany, by wygrać trzeci z rzędu tytuł Wimbledonu. Awansował do trzeciej rundy, pokonując Brytyjczyka Olivera Tarveta 6-1, 6-4, 6-4.
Zajmujący drugie miejsce Hiszpan z łatwością pokonał skromnego Brytyjczyka, zajmującego 733. miejsce w rankingu ATP, w ciągu dwóch godzin i 16 minut.
Muszę oddać hołd Oliverowi. Uwielbiałem jego mecz. Wiedziałem, że muszę zagrać swój najlepszy tenis. Jestem naprawdę szczęśliwy, ale oddaję mu też wiele uznania
, zauważył Alcaraz.
Piąty zawodnik rankingu światowego Taylor Fritz uniknął kolejnej niespodzianki i dotarł do trzeciej rundy po zwycięstwie 3-6, 6-3, 7-6, 4-6, 6-3 nad Gabrielem Diallo.
jornada