Carlos Alcaraz poszedł w ślady Rafaela Nadala... na swój własny sposób: ignoruje krytykę po swoim dokumencie i broni swojego modelu.

Lata mijają, tenis ewoluuje, a... Hiszpan pozostaje na tronie Rolanda Garrosa . Teraz kolej na niegdyś księcia, obecnie króla,Carlosa Alcaraza , godnego następcę Rafaela Nadala . Krytykowano go za jego metody, ale znany jest z robienia rzeczy „po swojemu”, a dane nie pozostawiają wątpliwości : jego przyszłość jest świetlana.
Młody człowiek, który w wieku 22 lat nie wie, co to strach przed presją, nie ma już wiele do udowodnienia. Wystarczy zapytać kogoś, kto potrafił obronić trzy piłki meczowe przeciwko Jannikowi Sinnerowi , swojemu wielkiemu rywalowi, i skończyć świętując zwycięstwo plecami do kortu Philippe Chatriera po pięciu i pół godzinach gry.
Urodzony w Murcii tenisista stanął do obrony tytułu pod ostrzałem krytyki. Powód: dokument o jego poglądach na życie, który wielu wykorzystało do podważenia jego profesjonalizmu . Odważny jak zawsze, bohater stanął na swoim, stanął na swoim i bronił swojego modelu nawet przed osobą, której jest najbardziej winien odpowiedzialność, swoim trenerem i mentorem, Juanem Carlosem Ferrero.
„Znajduje się w sytuacji, gdy ma trzy piłki meczowe przeciwko sobie, patrzy na nas i uderza nas. To niemożliwe” – opowiadał sam trener, wspominając najtrudniejszy moment finału w wywiadzie na korcie.
Nawet człowiek, który obserwował jego dorastanie, jest w stanie zaskoczyć Carlosa Alcaraza, który zaprasza nas do marzeń wyjątkowym faktem . Rafa Nadal miał 22 lata, jeden miesiąc i trzy dni, gdy wygrał piątego Wielkiego Szlema na Wimbledonie w 2008 roku, w tak zwanym „meczu stulecia”. Tyle samo lat, co Murcjanin w niesamowitym pokazie Hiszpana i Włocha w minioną niedzielę w Paryżu, który już rywalizuje z najlepszymi finałami w historii.
To nie jedyny rekord, który stawia go na równi z najlepszym sportowcem w historii naszego kraju. W tym samym wieku jest blisko osiągnięcia takiego samego procentu zwycięstw (80,1% w porównaniu do 81,2% Nadala) , a przewyższa go w innych . Alcaraz wygrywa pod względem liczby tygodni spędzonych jako numer 1 na świecie (36, gdy Rafa nie osiągnął jeszcze tego poziomu) i procentu zwycięstw w finałach Wielkiego Szlema (100% w porównaniu do 71% Nadala).
W każdym razie Carlos Alcaraz upiera się, żeby robić to po swojemu, w przeciwieństwie do Rafaela Nadala, który w jego wieku rozegrał więcej meczów, zdobył więcej tytułów (28, podczas gdy Murcianin 20) i wygrał już swój pierwszy Puchar Davisa – z pięciu, jakie łącznie zdobył – z La Armadą.
Jego rodzinne wakacje po przegranej w Miami przyniosły mu lawinę krytyki. Jeszcze bardziej krytyczne były zdjęcia z Ibizy — obecnie jest tam na trzydniowych wakacjach — po zwycięstwie w Rolanda Garrosa w 2024 r., które zostały pokazane w jego dokumencie. Niewielu odważyłoby się , po tym jak zachwycił całą planetę, odmówić mu szansy na otwarcie szampana . Robi to po swojemu, a nie po swojemu, ponieważ po prostu nie jest Rafaelem Nadalem. Niedziela nie była „Nadalada”, była „Alcarazada”, ale radość była taka sama.
20minutos