Ryne Sandberg, drugi baseman Galerii Sław, zmarł po walce z rakiem

Ryne Sandberg, drugobazowy z Galerii Sław, który stał się jednym z najlepszych wszechstronnych baseballistów, będąc gwiazdą Chicago Cubs, zmarł. Miał 65 lat.
Zespół poinformował, że w poniedziałek, gdy Sandberg zmarł w swoim domu, otaczała go rodzina.
W styczniu 2024 roku Sandberg ogłosił, że zdiagnozowano u niego przerzutowego raka prostaty. Przeszedł chemioterapię i radioterapię, a w sierpniu 2024 roku ogłosił, że jest wolny od raka.
10 grudnia opublikował jednak na Instagramie informację, że rak powrócił i rozprzestrzenił się na inne narządy. W tym miesiącu ogłosił, że wciąż walczy, jednocześnie „ciesząc się, że będzie mógł jak najlepiej wykorzystać każdy dzień z moją kochającą rodziną i przyjaciółmi”.
Prezes Cubs, Tom Ricketts, powiedział, że Sandberg „zostanie zapamiętany jako jeden z najlepszych w historii tej historycznej drużyny, trwającej blisko 150 lat”.
„Jego oddanie i szacunek dla gry, a także jego nieustająca uczciwość, determinacja, zaangażowanie i duch rywalizacji były cechami charakterystycznymi dla jego kariery” – powiedział Ricketts w oświadczeniu zespołu.
Sandberg urodził się i wychował w Spokane w stanie Waszyngton. Został wybrany przez drużynę Filadelfii zaraz po ukończeniu szkoły średniej w 20. rundzie draftu amatorów w 1978 roku.
Zadebiutował w MLB w 1981 roku i zaliczył 1 na 6 w 13 meczach w barwach Phillies. W styczniu 1982 roku został przeniesiony do Chicago wraz z Larrym Bową w zamian za doświadczonego gracza pola Ivana De Jesusa.
Okazało się, że to jedna z najbardziej nierównych transakcji w historii baseballu.
Sandberg osiągnął średnią .285, zdobywając 282 home runy, 1061 RBI i 344 skradzionych baz w ciągu 15 lat gry w Chicago. 10 razy wystąpił w Meczu Gwiazd – wygrał Home Run Derby w 1990 roku – i zdobył dziewięć Złotych Rękawic.
„Ryne Sandberg był legendą drużyny Chicago Cubs i uwielbianą postacią w całej Major League Baseball” – powiedział komisarz MLB Rob Manfred. „Był zawodnikiem o pięciu narzędziach, który wyróżniał się w każdym aspekcie gry dzięki swojej sile, szybkości i etyce pracy”.
Mimo znakomitej gry Sandberga, drużyna Cubs wystąpiła zaledwie dwa razy w fazie posezonowej podczas jego pobytu w Chicago.
W 1984 roku został MVP NL, uzyskując średnią uderzeń .314, 19 home runów, 84 RBI, 32 skradzionych baz, 19 triple'ów i 114 zdobytych punktów. Chicago wygrało NL East, a Sandberg osiągnął średnią uderzeń .368 (7 z 19) w play-offach, ale Cubs zostali wyeliminowani przez San Diego po wygraniu dwóch pierwszych meczów National League Championship Series na Wrigley Field.
„Nigdy nie widziałem, żeby zawodnik pracował ciężej. Wydawało mi się, że im lepszy się stawał, tym ciężej pracował” – powiedział były menedżer Cubs, Jim Frey.

W sezonie 1984 kibice Cubs do dziś nazywają go „The Sandberg Game”, kiedy to zdobył dwa home runy i zaliczył siedem RBI w zwycięskim meczu z St. Louis 12-11 w 11 inningach 23 czerwca.
Chicago oddało hołd Sandbergowi i tamtej grze, odsłaniając w tym dniu w 2024 roku pomnik zawodnika wewnątrzpolowego przed stadionem Wrigley Field.
„Ryno był świetnym kolegą z drużyny i oczywiście świetnym graczem” – powiedział agencji Associated Press w SMS-ie Greg Maddux, miotacz z Galerii Sław. „Dawał przykład na boisku i był mentorem poza nim. Miałem szczęście, że go znałem”.
Sandberg poprowadził Chicago z powrotem do play-offów w 1989 roku, osiągając średnią uderzeń .290 i zdobywając 30 home runów, gdy Cubs wygrali NL East. W NLCS uzyskał średnią uderzeń .400 (8 na 20), ale Chicago przegrało z San Francisco w pięciu meczach.
Sandberg ustanowił rekord kariery, zdobywając 40 homerunów w NL w 1990 roku i zaliczył najlepszy wynik 100 RBI w latach 1990 i 1991, ale nigdy nie awansował do fazy play-off. Kiedy zakończył karierę po sezonie 1997, miał na koncie najwięcej homerunów jako drugobazowy w historii MLB.
„Był superbohaterem w tym mieście” – powiedział prezes ds. operacji baseballowych Cubs, Jed Hoyer, podczas transmisji telewizyjnej meczu drużyny 20 lipca. „Myślisz o (Michaelu) Jordanie, Walterze Paytonie i Ryne Sandbergu, którzy byli tu jednocześnie, i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś lepiej niż on radził sobie z ich sławą i odpowiedzialnością za miasto”.
Sandberg został wprowadzony do Galerii Sław w 2005 roku, zdobywając 76,2% głosów Baseball Writers' Association of America w swoim trzecim podejściu. W tym samym roku Cubs zastrzegli jego numer 23.
„Jeśli przyjrzysz się atakowi i obronie, zauważysz, że były lata, w których był najlepszym graczem, jakiego kiedykolwiek widziałeś” – powiedział były pierwszobazowy Cubs, Mark Grace.
Sandberg był również menedżerem w niższych ligach w Chicago i Filadelfii, zanim został trenerem trzeciej bazy w Phillies. Został awansowany na tymczasowego menedżera po zwolnieniu Charliego Manuela w sierpniu 2013 roku i miał bilans 119-159, gdy przeniósł się do Phillies w trakcie trudnego sezonu 2015.
„Był nie tylko członkiem Galerii Sław, ale także człowiekiem uosabiającym klasę i godność” – powiedział w oświadczeniu John Middleton, dyrektor generalny i partner zarządzający Phillies. „Byliśmy zaszczyceni, że był częścią naszej organizacji”.
Sandberg spędził trochę czasu z Cubs podczas tegorocznych treningów wiosennych, a menadżer Craig Counsell powiedział, że miało to duże znaczenie dla każdego członka zespołu.
„Jesteśmy wdzięczni, że zechciał spędzić z nami ten czas, kiedy sprawy nie układały się po jego myśli” – powiedział Counsell po meczu drużyny z Milwaukee. „To smutny dzień dla Chicago Cubs. Był wspaniałym Cubs”.
cbc.ca