Raducanu pokonała finalistkę Wimbledonu Anisimovą

Brytyjka Emma Raducanu wygrała zaledwie trzy mecze, pokonując w trzeciej rundzie Canadian Open finalistkę Wimbledonu Amandę Anisimową.
Raducanu wygrała oba poprzednie mecze z siódmą zawodniczką światowego rankingu, ale tylko dwa razy utrzymała swój serwis i przegrała 6:2 6:1.
Anisimova zdobyła 29 punktów, a Raducanu pięć, podczas gdy Brytyjka numer jeden popełniła dodatkowo 22 niewymuszone błędy.
Amerykanka Anisimova miesiąc temu poniosła dotkliwą porażkę w swoim pierwszym finale Wielkiego Szlema, jednak nadal pozostaje jedną z najlepiej radzących sobie zawodniczek WTA Tour.
Wygrała 14 z 17 ostatnich meczów – więcej niż jakakolwiek inna zawodniczka w tym okresie – i ma na swoim koncie 50 zwycięstw w turniejach WTA 1000.
W czwartej rundzie zmierzy się z Eliną Switoliną, po tym jak Ukrainka rozgromiła Rosjankę Annę Kalinską 6:1, 6:1.
Wcześniej czterokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema Naomi Osaka odniosła dominujące zwycięstwo 6:2, 6:4 nad rozstawioną z numerem 22 Jeleną Ostapenko.
„Oczywiście, kilka razy mnie złamała, ale jest naprawdę dobrą zawodniczką w odbieraniu piłek, więc nie mogę tego brać do siebie” – powiedziała Osaka.
Japonka Osaka, dwukrotna zwyciężczyni US Open i Australian Open, zagra z Anastasią Sevastovą, pokonując 35-letnią obrończynię tytułu i trzecią w rankingu Jessicę Pegulę 3-6, 6-4, 6-1.
Amerykanka Pegula odniosła w Montrealu zwycięstwo, wygrywając 11 kolejnych meczów, ale decydujący set pełen błędów kosztował ją porażkę w pojedynku z 386. tenisistką świata, Sevastovą.
Łotewska Sevastova, podobnie jak Osaka, wróciła z urlopu macierzyńskiego na początku 2024 roku i odnotowała pierwsze zwycięstwo nad zawodniczką z czołowej piątki od 2017 roku.
„To był dla mnie dziwny mecz” – powiedział Pegula. „Czułem, że mam pełną kontrolę, a potem po prostu zagrałem kilka fatalnych meczów, może trzy.
„To całkowicie odmieniło losy meczu i bardzo szybko przegrywałem, mimo że prowadziłem jednym setem i prowadziłem 2:0.
„Nie czuję, żebym grał w tenisa świetnie. Czasami tak, ale czuję się bardzo niestabilnie, trochę niedbale, czego nie lubię. Muszę to jakoś ogarnąć”.
W turnieju mężczyzn rozstawiony z numerem siódmym Andriej Rublow odrobił stratę seta i pokonał Włocha Lorenzo Sonego 5-7 6-4 6-3.
„Najważniejsze dzisiaj było to, że udało mi się być w naprawdę dobrej formie psychicznej” – powiedział Rublow.
„Po pierwszym secie nie załamałam się. Pomyślałam sobie: 'OK, walczymy dalej, bądźmy pozytywnie nastawieni'”.
Kolejnym rywalem Rosjanina Rublowa będzie Alejandro Dawidowicz Fokina, który pokonał Jakuba Miensika (rozstawionego z numerem 12.) i mistrza Miami Open 6:2, 6:4.
Drugi w rankingu Amerykanin Taylor Fritz również awansował, pokonując w 75. minucie 6:4, 6:2 nadzieję gospodarzy Gabriela Diallo.
bbci