Eden Hazard gotowy na powrót do Chelsea i dołączenie do byłych kolegów z drużyny

Eden Hazard jest gotowy na triumfalny powrót do Chelsea, prawie trzy lata po tym, jak przeprosił za swój rozczarowujący występ w Realu Madryt. 34-latek, który zakończył karierę w październiku 2023 roku, ponownie pojawi się na boisku Stamford Bridge w sobotę, kiedy Chelsea Legends zmierzy się z Liverpool FC Legends.
Cały dochód z meczu zostanie przekazany na rzecz fundacji Chelsea FC Foundation i Chelsea Players' Trust, a Hazard będzie miał okazję spotkać się ponownie z byłymi kolegami, takimi jak John Terry, Petr Cech, Diego Costa, Ramires i John Mikel Obi.
Inne legendy The Blues, takie jak Gianfranco Zola, Claude Makelele, Marcel Desailly i wielu innych, również powrócą do zachodniego Londynu na mecz. To właśnie w Chelsea Hazard wyrobił sobie reputację jednego z najlepszych piłkarzy swojej epoki podczas siedmioletniej kariery wypełnionej trofeami z tytanami Premier League.
Ostatni występ Hazarda w barwach Chelsea był niezapomniany, gdy w 2019 roku wzniósł trofeum Ligi Europy po zwycięstwie The Blues 4:1 nad Arsenalem w finale. Zaledwie tydzień później hiszpański gigant potwierdził jego transfer do Madrytu za 100 milionów funtów.
Mimo szumu wokół przybycia jednego z najlepszych ówczesnych piłkarzy na świecie, Hazard nigdy nie odnalazł się w Hiszpanii, a ciągłe kontuzje i problemy ze sprawnością fizyczną utrudniały jego grę.
Podczas czteroletniego pobytu w Madrycie, Hazardowi udało się rozegrać zaledwie 76 meczów i strzelić zaledwie siedem bramek. Obie strony chciały się rozstać, co doprowadziło do tego, że Madryt i Hazard za obopólną zgodą rozwiązali jego kontrakt w czerwcu 2023 roku – rok przed jego wygaśnięciem.
Przez trzy lata spędzone w stolicy Hiszpanii obiecywał, że pokaże na boisku swoje umiejętności, ale jednocześnie wyraził ubolewanie kibicom klubu z powodu rozczarowujących występów od momentu dołączenia do klubu.
W wywiadzie dla „Marca” Hazard przyznał: „Mam jeszcze rok i muszę pokazać [na co mnie stać], ale to nie jest łatwe. Nie gram, chcę grać więcej. Bardzo mi przykro z powodu tego, co się stało”.
Zapytany o ocenę swojej gry od czasu zostania nowym Galactico Madrytu, Hazard nie przebierał w słowach i wyznał: „[Dałbym sobie] zero za grę, bo nie grałem. Ale 10 za to, jak się czuję w tej chwili z drużyną. Nie gram, ale bycie piłkarzem Realu Madryt było moim marzeniem jako dziecko. Chcę grać dla tego klubu”.
Siedem miesięcy po odejściu z Madrytu Hazard opowiedział o ogromnej presji, jaka wiąże się z reprezentowaniem klubu, i ubolewał nad swoją niefortunną serią kontuzji. W rozmowie z L'Equipe belgijski gwiazdor powiedział: „Jestem kibicem Zinedine'a Zidane'a od dziecka. Bernabéu, biały strój… ma urok, którego inni nie mają.
„Real Madryt jest wyjątkowy. Poza tym nie sądzę, żebym się tu odnalazł. To nie w moim stylu. To trochę „zarozumiały” klub, a ja taki nie jestem. Nie podobał mi się też sposób, w jaki graliśmy, jeśli porównać go z innymi klubami. Ale to było moje marzenie. Nie mógłbym zakończyć kariery, gdybym tu nie trafił.
Chciałbym robić wszystko po swojemu i odnieść sukces. To pokazuje, że Real Madryt jest większy niż cokolwiek innego. Granie tam jest skomplikowane. Może powinienem więcej trenować. Miałem też najgorsze kontuzje w najgorszych momentach.
„Operacja, talerz... Wracam, [i] boli, jestem obolały. W drugim sezonie przychodzi Ancelotti. Byłem dobrze przygotowany, gram dobrze, ale moje ciało, ból, kontuzje...”
Daily Express