Dickie Bird nie żyje: Legenda angielskiego krykieta zmarła w wieku 92 lat, a hołdy dla sędziego napływają

Legenda angielskiego krykieta Harold „Dickie” Bird zmarł w wieku 92 lat, poinformował Yorkshire County Cricket Club. Stał się uwielbianą postacią podczas swojej długiej kariery sędziego meczów testowych, zdobywając uznanie kibiców swoim ekscentrycznym podejściem do tej roli. Bird grał również w krykieta najwyższej klasy dla Yorkshire i Leicestershire jako praworęczny pałkarz, zdobywając dwa stulecia w 93 występach.
Z powodu kontuzji zmuszony był zakończyć karierę w wieku zaledwie 31 lat, po czym został sędzią. Bird nadzorował łącznie 66 meczów testowych, co niegdyś stanowiło rekord świata, a także 69 jednodniowych meczów międzynarodowych i trzy finały Mistrzostw Świata. Zakończył karierę sędziowską w 1996 roku, a dwa lata później objął stanowisko sędziego w swoim ostatnim meczu hrabstwa.
O śmierci Birda władze Yorkshire poinformowały we wtorek, w oświadczeniu, że „zmarł spokojnie w domu”. Został opisany jako „skarb narodowy”, który wniósł „wybitny wkład w rozwój krykieta” w trakcie swojej kariery.
„Pozostawił po sobie dziedzictwo ducha sportowego, pokory i radości, a także rzeszę wielbicieli na przestrzeni pokoleń” – dodano w oświadczeniu.
Wszyscy w Yorkshire County Cricket Club w tym trudnym czasie są myślami z rodziną i przyjaciółmi Dickiego.
„Wszyscy w klubie będą za nim bardzo tęsknić. Poświęcił niesamowicie dużo czasu, aby wspierać każdego z nas. Będzie wspominany jako jedna z najwspanialszych postaci w historii Yorkshire.
Więcej szczegółów dotyczących uroczystości upamiętniających zostanie podanych wkrótce, a klub w nadchodzących tygodniach będzie starał się uczcić jego pamięć na różne sposoby.
W swoim oświadczeniu Anglia stwierdziła, że jest „głęboko zasmucona” wiadomością o śmierci Birda i dodała: „Dumny mieszkaniec Yorkshire i uwielbiany sędzia, będzie go bardzo brakowało. Spoczywaj w pokoju, Dickie”.
Bird był zagorzałym kibicem lokalnego klubu piłkarskiego Barnsley, a jego dyrektor naczelny John Flatman powiedział: „Dickie miał niesamowite życie, a Barnsley, jako miasto i klub piłkarski, znaczyło dla niego bardzo wiele.
„Był niezwykle oddany swoim korzeniom tutaj, w Barnsley, i swojej drodze, która doprowadziła go do stania się jednym z najsłynniejszych sędziów krykieta na świecie. W tym trudnym czasie wszystkie nasze myśli w klubie są z rodziną Dickiego i jego najbliższymi”.
Hołdy napływają ze świata sportu, a wśród osób, które wyraziły swój smutek w mediach społecznościowych, znalazł się były piłkarz Liverpoolu , Stan Collymore.
W artykule na portalu X (dawniej Twitter) napisał: „Przez kilka pokoleń jego nazwisko oznaczało po prostu krykieta, tak silnie wiązało się z tym sportem, któremu tak dobrze służył i który tak bardzo kochał”.
Daily Express