Tour de France: Belgijski sprinter Jasper Philipsen kończy karierę po ciężkim upadku

Gdy zbliżał się sprint średni, kolarz Alpecin, zwycięzca pierwszego etapu w Lille, twardo uderzył w ziemię po tym, jak Francuz Bryan Coquard stracił równowagę, tracąc równowagę w starciu z Belgiem Lorenzem Rexem.
Wypadek Jaspera Philipsena spowodował, że wycofał się ze sprintu pośredniego. Bryan Coquard ledwo się otrząsnął po kontakcie z Laurenzem Rexem, ale ruch Francuza posłał zieloną koszulkę na ziemię. #TDF2025 pic.twitter.com/qbmVzEk114
— Le Gruppetto (@LeGruppetto) 7 lipca 2025 r
Miał na sobie pierwszą żółtą koszulkę w edycji z 2025 roku. Został zabrany pod opiekę służb medycznych na poboczu drogi. Górna część koszulki była całkowicie oderwana, a jego ramiona zostały otarte.
Dokładny stan zdrowia belgijskiego kolarza nie był początkowo znany.
To poważny cios dla zespołu Alpecin, który po dwóch wymarzonych pierwszych dniach wyścigu wygrał i zdobył żółtą koszulkę Philipsena na pierwszym etapie, a w niedzielę w Boulogne-sur-Mer Mathieu van der Poel również miał w kieszeni żółtą koszulkę.
Philipsen (27 lat) ma na swoim koncie dziesięć zwycięstw w Tour de France, co jest drugim najwyższym wynikiem wśród obecnych kolarzy, zaraz za Tadejem Pogacarem, który ma ich 17.
W edycji 2023 wygrał cztery etapy i z łatwością wywalczył zieloną koszulkę w klasyfikacji punktowej, o którą również w tym roku zabiegał.
Do jego upadku doszło po tym, jak trzeci etap przebiegał wyjątkowo spokojnie po dwóch pierwszych, pełnych przygód i licznych upadków.
Nice Matin