Oceny zawodników Marsylii-Angers: Vaz i Chérif, młodość u steru
Cóż za spektakularne wejście! Cztery dni po fatalnym występie w Lens, odwrócił losy meczu, zastępując MURILLO. (3) w przerwie, przynosząc pożądany przypływ energii. Najpierw prawą nogą (52. minuta) dosięgnął precyzyjnego dośrodkowania Aubameyanga, po błyskawicznym kontrataku OM, doprowadzając do wyrównania. Po krótkim tańcu z okazji zwycięstwa, próbował wywalczyć rzut karny niczym przebiegły weteran (63. minuta). Co najlepsze? Wyjątkowa sekwencja akcji: panowanie nad piłką przed polem karnym, przyspieszenie z niesamowitą pracą nóg, ominięcie Ekomié zwodem, a następnie strzał obok Koffiego prawą nogą (70. minuta).
Wchodząc w miejsce kontuzjowanego Petera, 18-letni wychowanek akademii strzelił swojego trzeciego gola w trzech meczach, najpierw pokonując Aguerda w pojedynku jeden na jeden, a następnie potężnym strzałem pokonując Rulliego. To zasłużona nagroda za jego energiczny start (5, 13, 29). Wniósł również swój wkład w defensywę (2 odbiory). Zastąpił go MACHINE (59. minuta).
Podobnie jak jego partner z defensywy Lefort, nie zdążył wrócić na boisko po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i wyrównać wynik (52. minuta), czego jego drużyna może żałować, ale czy naprawdę mogą mieć do niego pretensje po tym, jak w doliczonym czasie gry zdobył wyrównującą bramkę na 2:2, rzucając się w pole karne rywali (90. i 6. minuta)?
W swoim pierwszym występie od prawie miesiąca, ten naturalny prawy obrońca spisał się znakomicie jako lewy pomocnik. Otrzymana na początku meczu żółta kartka (w 3. minucie) mogła go spowolnić, ale nie wahał się i ciężko pracował: jedno z jego znakomitych podań doprowadziło do zdobycia pierwszej bramki (w 25. minucie), sześć razy odzyskiwał posiadanie piłki i wygrał pięć z dziewięciu pojedynków. Zastąpił go Sbaï (w 59. minucie), który odegrał kluczową rolę w wyrównaniu wyniku na 2:2 (90+6).
Wprowadził siłę i dynamikę po wejściu na boisko w przerwie, zastępując Vermeerena (4) , który był zbyt pasywny i wycofany. Dyrygował atakiem, podając Aubameyangowi gromkie kontrataki, które doprowadziły do wyrównania (52. minuta), a następnie wyróżnił się bezpośrednią, intensywną grą, przebijając drużynę Angers, która momentami była zdezorganizowana i ciągnięta do bramki Marsylii. Udało mu się nawet zdenerwować Abdelliego.

Minęło dużo czasu, odkąd Panamczyk, zawodnik, który zrobił największe postępy pod wodzą De Zerbiego, tak bardzo nas zawiódł. Nieuważne błędy, chaotyczne ustawienie w obronie, rażący brak komunikacji z Eganem-Rileyem (3), który wyglądał dość niezdarnie. Kilka błysków geniuszu w ataku, z dośrodkowaniem zablokowanym przez Koffiego (12. minuta). Zmarnowane podanie (10. minuta), zbyt szybkie odebranie piłki (36. minuta). De Zerbi zgasił światła w przerwie meczu.
Lekko. Zbyt lekko. Słaby strzał po niecelnym pierwszym kontakcie, który Koffi (15. minuta) był zbyt łatwy. Piłki zbyt łatwo oddawane przeciwnikom, jak w 42. minucie. Bez wpływu na pomocników. Szybko zastąpiony w przerwie przez Pavarda (4) , który brał udział w budowaniu wyniku na 1:1, zanim został wymanewrowany przez Sbaï i wyrównał wynik dla Angers.
Po dość kontrolowanej pierwszej połowie przeciwko Paixao, reprezentant Haiti był mniej więcej bezpośrednio zaangażowany w obie bramki Vaza. Był niekryty, ale o włos od dośrodkowania Aubameyanga w pierwszej (52. minuta), a w drugiej (70. minuta) zbyt łatwo oddał piłkę. Zmienił go Courcoul (80. minuta).
L'Équipe




