Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

Mistrzostwa Świata w Pływaniu: W oczekiwaniu na Léona Marchanda, francuska drużyna awansuje do finału 4 × 100 m stylem zmiennym

Mistrzostwa Świata w Pływaniu: W oczekiwaniu na Léona Marchanda, francuska drużyna awansuje do finału 4 × 100 m stylem zmiennym

Francuska sztafeta uzyskała siódmy najszybszy czas w serii, w szczególności dzięki mocnemu finiszu Maxime'a Grousseta (3:32,35). W finale, z Léonem Marchandem, Francuzi będą walczyć o podium.

Francuska sztafeta wystartuje w tę niedzielę około 14:40 (czasu francuskiego) w finale 4x100 metrów stylem zmiennym. Cóż więc znaczy ten siódmy raz, zaledwie, w eliminacjach, skoro mistrz olimpijski Chiny same opuściły pole, podobnie jak Australia. Wystarczyło zobaczyć radość Koreańczyków z Południa, ostatnich kwalifikantów, aby zrozumieć, że najważniejsze, jak mawiają wszyscy pływacy, jest zdobycie toru w finale. Co The Blues osiągnęli, nie bez trudności, dzięki imponującemu ostatniemu 100 metrów kraulem Maxime'a Grousseta, dwukrotnego mistrza świata na 50 i 100 metrów stylem motylkowym, który przywrócił swojej drużynie niepokojąco szóste miejsce w eliminacjach na trzecie , bardziej zgodne z ich ambicjami.

Teraz pozostaje pytanie, kto awansuje do finału i w jakim stylu. Tylko Yohann Ndoye-Brouard jest pewnym kandydatem do startu w stylu grzbietowym. Léon Marchand czuje się na siłach, aby w ciągu zaledwie pół godziny pokonać w parze finał 400 m stylem zmiennym i finał sztafety, ale w stylu klasycznym będzie musiał się zmierzyć z rywalem, ponieważ Jérémie Delbois wciąż wydaje się zbyt słaby na tym poziomie. Potwierdził to Denis Auguin, dyrektor techniczny francuskiej reprezentacji pływackiej, mówiąc: „Jeśli chcemy walczyć o medal, jesteśmy za słabi w stylu klasycznym i musimy spróbować. I właśnie to zrobimy i weźmiemy na siebie odpowiedzialność, cokolwiek się stanie. Ale Léon potrafi zrobić jedno i drugie”.

Pomiń reklamę

Wówczas istniały dwie możliwości: po porannym występie Grousset mógł pozostać na pozycji finiszera i kontynuować wyścig kraulem, co pozwoliłoby Clémentowi Secchi utrzymać się w stylu motylkowym. Albo francuska kadra zdecydowała się na przesunięcie Grousseta na jego ulubiony styl, co pozwoliłoby Yannowi Le Goffowi, brązowemu medaliście z soboty w sztafecie 4 × 100 m stylem dowolnym, na pozycję ostatniego zawodnika sztafety. Ta ostatnia opcja jest zdecydowanie tą, która trzyma kurs, według Auguina, nawet jeśli do tego czasu wszystko może się jeszcze zmienić.

Yohann Ndoye-Brouard (53''41 na 100 m stylem grzbietowym): „Chciałem kontrolować rywalki, które były obok mnie, ale kiedy zobaczyłem na mecie, że Włoch jest daleko z przodu, wiedziałem, że dziś w finale będziemy musieli się bardziej postarać. Na szczęście chłopaki dali z siebie wszystko i myślę, że w tym finale naprawdę jest co robić. Mistrzynie olimpijskie odpadają, więc jest miejsce”.

Jérémie Delbois (1'00''92 na 100 m stylem klasycznym): „To było dla mnie wspaniałe doświadczenie, móc rywalizować tylko z medalistami olimpijskimi. Szczerze mówiąc, byłem zmotywowany, ale może trochę zbyt spięty. Czułem się, jakbym przegrał na pierwszych 50 m, ale dałem z siebie wszystko w rewanżu. Naprawdę dobrze się bawiłem”.

W tym francuskim zespole panuje świetna dynamika.

Clement Secchi

Clément Secchi (50''91 na 100 m stylem motylkowym): „Świetnie się bawiłem. Uwielbiam sztafety z przyjaciółmi. Zacząłem trochę za mocno na pierwszych 50 m z czasem 23''1, więc oczywiście zapłaciłem za to w drodze powrotnej. Ale nigdy nie pływałem tak szybko, więc jestem zadowolony. Przekazałem sztafetę Maxime'owi, dwukrotnemu mistrzowi świata, a co dopiero. To był wspaniały wyścig. Zobaczymy, co zadecyduje sztab w finale. Mamy świetną drużynę, z kilkoma gwiazdami i wieloma zawodnikami wokół nas, którzy są na fali wznoszącej i walczą o półfinały i finały mistrzostw świata. W tej francuskiej drużynie panuje świetna dynamika”.

Maxime Grousset (47''11 w biegu na 100 metrów kraulem): „To super, udało nam się awansować, co było najważniejsze. Tym bardziej, że odeszły takie kraje jak Australia i Chiny. Australijczycy nie mieli wielkiej sztafety. Z drugiej strony, fakt, że Chińczyków już nie ma, dobrze nam robi (śmiech). Czułem się dobrze. Miałem całkiem dobry wyścig, z dobrym czasem. Pod koniec czułem ból. Ale po wczorajszym stresie cieszę się, że mogłem to przeżyć dzisiaj z drużyną”.

lefigaro

lefigaro

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow