Francja-Islandia (3-2): Les Bleues kontynuują grę w Lidze Narodów, Le Sommer bije rekord w liczbie powołań

Les Bleues zwyciężyli we wtorek, 25 lutego, z Islandią w Lidze Narodów dzięki bramkom Kadidiatou Diani, Marie-Antoinette Katoto i Sandy Baltimore. Przed rozpoczęciem gry Eugénie Le Sommer została powołana do kadry po raz 199 i zapisała się w historii francuskiej drużyny.
Przez Le ParisienDrugi sukces z rzędu dla The Blues! I historyczny, 199. wybór Eugenii Le Sommer. Francuska reprezentacja kobiet w piłce nożnej wygrała we wtorek, 25 lutego, z Islandią (3-2) w Le Mans i awansowała na szczyt grupy A2 Ligi Narodów, a jej gwiazda została jedyną posiadaczką rekordu powołania .
Podopieczni Laurenta Bonadeia nie byli pod wrażeniem meczu, który rozegrali z powodu dwukrotnej porażki przy stałych fragmentach gry. Pokazali jednak znacznie lepszą grę niż w piątkowy wieczór w meczu z Norwegią. Od początku meczu The Blues przeszli do ataków, wywierając dość dużą presję, co pozwoliło Sakinie Karchaoui na szybką próbę oddania pierwszego strzału (2.), celnego, ale złapał go bramkarz drużyny przeciwnej.
Rozwiązanie przyszło ostatecznie od Kadidiatou Dianiego (23). Ustawiając się tak, aby odebrać strzał zablokowany przez Grace Geyoro, była Paryżanka zdołała opanować strzał wewnętrzną stroną lewej stopy i skierować go w przeciwległy górny róg bramki (1-0). Cztery minuty później, po wspaniałej akcji zespołowej i brawurowym uderzeniu piętką Sakiny Karchaoui, Francuzki podwoiły prowadzenie dzięki bramce Marie-Antoinette Katoto (2-0, 27.). Myśleliśmy, że przełamaliśmy passę, ale dziesięć minut później Islandczycy byli bliżsi zdobycia gola za sprawą Vilhjalmsdottira z rzutu wolnego.
„Mieliśmy sygnał ostrzegawczy, gdy straciliśmy gola” – zauważył Laurent Bonadei w W9 po 45 minutach gry. „Nie możemy dać się ponieść emocjom. Strzeliliśmy ładnego gola, ale musimy być bardzo czujni. »
The Blues byli czujni w drugiej połowie i zwielokrotnili swoje ataki pod dobrym przewodnictwem Sakiny Karchaoui w środku pola. Diani myślał, że podwoił prowadzenie w 61. minucie, ale jego potężny strzał z lewej ręki trafił w poprzeczkę. Ostatecznie Sandy Baltimore pozwolił francuskiej drużynie na pewne objęcie prowadzenia w 65. minucie, dzięki pewnemu strzałowi dośrodkowanemu lewą nogą. Bramka z rzutu rożnego autorstwa Sigurdardottir (68.) nie będzie miała żadnych konsekwencji dla The Blues.
„To miłe, 6 punktów w dwóch meczach to idealny początek” – zachwycał się Laurent Bonadei. (…) Wiemy, że nigdy nie jest łatwo wygrać dwa razy z rzędu na własnym boisku. Wszystkie mecze będą zacięte. Zauważyłam, że dziewczyny wykazały się pewnością siebie i dobrym nastawieniem, a to jest najważniejsze. » Wchodząc na boisko w 79. minucie, Eugénie Le Sommer wykorzystała okazję i mogła cieszyć się swoim 199. wyborem na bramkę. „Kiedy usłyszałam owację tłumu, zrobiło mi się ciepło na sercu” – przyznała w rozmowie z W9, tuż po tym, jak została niesiona triumfalnie przez koleżanki z drużyny. Jesteśmy fajną grupą, razem możemy daleko zajść. Dziewczyny również cieszyły się ze mnie i jestem im za to wdzięczna. »
Le Parisien