Valencia Basket po raz pierwszy w historii awansowała do półfinału Euroligi


Valencia Basket awansuje do półfinału turnieju Final 6, który odbędzie się od 9 do 13 kwietnia w Pawilonie Príncipe Felipe w Saragossie, pokonując, ale nie eliminując, tureckiej drużyny Çukurovej (która również awansuje do ćwierćfinału). 32-punktowa przewaga zdobyta w pierwszym meczu (89-57) na stadionie Fonteta okazała się decydująca w meczu rewanżowym, w którym Turcy w ostatniej kwarcie wyszli na prowadzenie różnicą 22 punktów (90-68). Strach nie trwał dłużej i drużyna Rubéna Burgosa po raz pierwszy w krótkiej historii Euroligi dotarła do przedostatniej rundy.
W Mersin istniały pewne obawy, że hiszpańskie drużyny poniosą porażki w nietypowych dla siebie okolicznościach. Anomalia, która przypominała pułapkę na zawsze skomplikowanym tureckim dworze. Ale 32 punkty stanowiły już dużą przewagę, zwłaszcza gdy Valencia Basket rozpoczęła mecz rewanżowy świetną obroną , która zdawała się być wystarczającą tarczą przeciwko wszelkim przeciwnikom. W ataku drużynę rozkołysał kanaryjski rytm Leti Romero oraz drugie szanse stworzone przez Kaylę Alexander i Nadię Fingall dzięki ofensywnym zbiórkom.
Nadszedł jednak moment, w którym Leti Romero, wyczerpana, skrzyżowała ramiona, prosząc o zmianę.
Na boisko weszła Turner, która nie miała tak dobrych umiejętności jak jej koleżanka z drużyny, co spowodowało, że Valencia Basket zaczęła tracić siły. Çukurova poczuła zapach krwi i rzuciła się na rywalkę. Po ośmiu minutach przegrywania przejęli kontrolę nad meczem. W drugiej kwarcie Romero popełniła swój drugi faul osobisty za wcześnie, Rubén Burgos posłał ją na ławkę rezerwowych, a turecka drużyna przeżyła swoje najlepsze chwile. W przeciwieństwie do Valencii, Çukurova świetnie radziła sobie w rzutach z dystansu (6/11 w rzutach za trzy punkty) i zaczęła zmniejszać różnicę (37-25).
Valencia musiała zareagować i tu właśnie ujawniło się doświadczenie Aliny Iagupovej, 33-letniej napastniczki i byłej zawodniczki Çukurova, która zdobyła siedem punktów z rzędu, tłumiąc rebelię Turków, prowadzoną przez jedną z najlepszych środkowych Euroligi, Natashę Howard, która stoczyła zaciętą walkę z Kaylą Alexander.
Çukurova miała przed sobą długą drogę do przebycia, jeśli chciała dotrzeć do półfinału Euroligi, więc postawiła na rzuty za trzy punkty. Nie poszło mu źle. Jego celność była bardzo wysoka (miał 11/16 trafień za trzy punkty), ale Valencia nie ucierpiała z powodu tego pierwszego przyspieszenia dzięki Leo Fiebichowi, graczowi, który odpowiedział rzutami za trzy punkty, siał spustoszenie w polu trzech sekund i dokonał opatrznościowego zwrotu. Zespół Ahmeta Kandemira mocno naciskał na pedał gazu, ale Valencię obserwowali uważnie w lusterku wstecznym.
Potem nadeszła ostatnia kwarta i niepokój związany z byciem tak blisko bramki sprawił, że hiszpańska drużyna zadrżała. Çukurova poszła na całość i dzięki sukcesom Francuzki Marine Johannes (21 punktów) i Galicyjki Maríi Araujo (16), widziała nawet swoją szansę, gdy osiągnęła 22-punktową przewagę. Jednak przewaga była zbyt duża, by pozwolić Valencii awansować do półfinału i udało się jej utrzymać rywala na dystans.

Zajmuje się dziennikarstwem od 1993 r., początkowo pracował w dzienniku „Las Provincias” i pisał do gazet grupy Vocento, a obecnie pisze dla dziennika EL PAÍS. Współpracuje również z Valencia Plaza i magazynem „Corredor”. Regularnie jeździ na międzynarodowe mistrzostwa lekkoatletyczne.
EL PAÍS