Tigres kontynuuje dobrą passę w Pucharze Ligi 2025 dzięki dwóm bramkom Ángela Correi.

Ángel Correa był gwiazdą Tigres w ich drugim z rzędu zwycięstwie w Pucharze Ligi 2025. Zespół prowadzony przez Guido Pizarro pokonał San Diego FC 2:1 w drugiej rundzie dwunarodowego turnieju, co w połączeniu z remisem Pachuca i LAFC , daje Tigres lidera grupy z sześcioma punktami i dużą szansą na awans do ćwierćfinału.
Mecz rozpoczął się od znaczących zmian w składzie Tigres . André-Pierre Gignac i Hirving „Chucky” Lozano weszli na boisko na ławce rezerwowych, podczas gdy San Diego przyszło pod presją, by zdobyć punkt po poprzedniej porażce z Pachucą . Mimo to, drużyna Sultany del Norte przejęła kontrolę nad meczem od pierwszej połowy.
W 31. minucie Ángel Correa otworzył wynik spotkania po błędzie bramkarza Pablo Sisniegi , który zostawił piłkę w polu karnym. Argentyński napastnik wykorzystał ten błąd, umieszczając ją w pustej bramce i dając Monterrey prowadzenie.
MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: Meksykańska sędzia Katia Itzel zgłasza groźby po meczu Pucharu Ligi pomiędzy Rayados i Cincinnati FC
Reprezentacja USA wróciła do gry w drugiej połowie. Po trudnej grze w polu karnym, Tomás Ángel Gutiérrez znalazł miejsce do strzału i pokonał Nahuela Guzmána w 55. minucie, wyrównując wynik. Presja po obu stronach rosła, a trenerzy dokonali korekt w dążeniu do zwycięstwa.
Pizarro wprowadził na boisko Gignaca i Lozana , ale gwiazdą pozostał Correa . W 70. minucie Argentyńczyk otrzymał piłkę w polu karnym, zmylił bramkarza i dośrodkował tuż obok słupka, przypieczętowując końcowy wynik 2:1. Od tego momentu Tigres zdołało wykorzystać przewagę i powstrzymać ofensywne próby San Diego FC.
W drugim meczu grupowym Pachuca i LAFC zremisowały 1:1 w regulaminowym czasie gry. Denis Bouanga strzelił gola dla gospodarzy w 10. minucie, a Elías Montiel wyrównał dla Tuzos w 32. minucie. Chociaż LAFC wygrało 4:2 w rzutach karnych, zdobyło tylko dwa punkty, co stawia je o krok od odpadnięcia z rozgrywek.
Vanguardia